Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Basen potrzebny miastu

Treść

Jest społeczne poparcie dla budowy pływalni w Nowym Targu. Ponad 5 tysięcy głosów poparcia zebrał w ciągu pierwszych 10 dni działalności Społeczny Komitet Mieszkańców Nowego Targu na rzecz budowy basenu miejskiego.



W skład komitetu wchodzą przedstawiciele różnych zawodów: celnicy, nauczyciele wychowania fizycznego, trener, przedsiębiorcy, pracownik sanepidu.

Obecnie każdy, kto nie jest zainteresowany "pluskaniem się" w aquaparku ani nie interesują go małe baseny przy hotelach - w Białce czy Zakopanem, jeździ do Zakopanego na basen Centralnego Ośrodka Sportu.

Jeżdżą nie tylko dorośli, ale także dzieci, ponieważ zakopiański COS oferuje im możliwość nauki pływania i regularnych treningów, czy to indywidualnie, czy w szkółce pływackiej. Rodzice wożą więc dzieci na zajęcia raz lub dwa razy w tygodniu. Istnieje także możliwość wynajęcia busa, który dowozi dzieci na basen i przywozi je do Nowego Targu. To idealne rozwiązanie dla pracujących i... majętnych rodziców. Koszt jednej takiej wycieczki na basen wynosi 35 zł. Jeśli dziecko chce regularnie trenować (zajęcia dwa razy w tygodniu) miesięcznie rodzice zapłacą za wstęp na basen w Zakopanem oraz dowożenie dziecka 280 zł. A jeśli ich druga pociecha też chce pływać, muszą liczyć się z wydatkiem prawie 600 zł na miesiąc. - Dlatego nie chodzi nam o wybudowanie rentownego aquaparku do "popluskania się", ale ogólnodostępnego miejskiego basenu, w którym ceny nie byłyby wygórowane, a dzieci mogłyby regularnie pływać, trenować, leczyć skoliozę. To samo dotyczy zresztą dorosłych - mówi Joanna Iskrzyńska-Steg, przedstawicielka Społecznego Komitetu na rzecz budowy basenu. Komitet spotkał się już z burmistrzem (o czym donosił "Dziennik Podhalański"), obecnie zamierza zainteresować swoim pomysłem Radę Miasta. - Zależy nam, by basen został wybudowany szybko, ponieważ potrzeby są ogromne. Istnieje możliwość, by sprawy formalne załatwić w tym roku. Sama budowa może potrwać nie dłużej niż 2 lata - mówi Joanna Iskrzyńska-Steg. Jak podkreśla komitet, miejski basen nie ma być przedsięwzięciem komercyjnym, nastawionym na zysk, tak jak aquaparki, ale dostępnym - również cenowo - dla ogółu. - Przecież miasto buduje kanalizację czy prowadzi inne inwestycje, o których trudno mówić, że są rentowne, ale są po prostu potrzebne. Tak samo jest z miejskim basenem - mówi Elżbieta Daniec, przedstawicielka komitetu. Przeprowadził on już rozmowy z dyrektorami bądź księgowymi basenów (nie aquaparków) w Suchej Beskidzkiej, Wadowicach, Skawinie. - Burmistrz obawia się niskiej frekwencji na basenie. Ale z naszych rozmów wynika, że problem ten nie dotyczył i nie dotyczy basenów w Wadowicach, Suchej Beskidzkiej i Skawinie. Tymczasem Wadowice i Suchą Beskidzką dzieli zaledwie 15 km, a Skawina położona jest nieopodal Krakowa. A u nas - w całym powiecie nowotarskim - nie ma basenu - argumentują przedstawicielki komitetu. Jak wynika z przeprowadzonych rozmów, budowę basenu można sfinansować z kilku różnych źródeł - nie tylko z budżetu miejskiego, ale kilku różnych funduszy pomocowych. Przykładowo: basen w Goczałkowicach powstał dzięki środkom uzyskanym z Polskiego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Ekofunduszu, Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, Programu Łagodzenia Skutków Restrukturyzacji Górnictwa.

W przyszłości basen w Nowym Targu ma zamiar wybudować także Podhalańska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa. Wchodzić ma on w skład centrum rehabilitacyjno-sportowego, jakie ma powstać na terenach przyszpitalnych. O środki na jego budowę rektor PPWSZ, prof. Stanisław Hodorowicz, planuje wystąpić w ramach programów unijnych. Z kolei basen miejski powstałby na gruntach przy Szkolne Podstawowej nr 11 i Gimnazjum nr 2. - Jeden basen nie wyklucza drugiego, także na etapie występowania o środki na przeprowadzenie inwestycji. Jest przecież kilka możliwości, jeśli chodzi o ich pozyskanie, jeśli chodzi o budowę basenu miejskiego, bez konieczności sięgania po pieniądze unijne, co mogłoby kolidować z planami uczelni - mówią przedstawicielki komitetu. (AGN) , "Dziennik Polski" 2007-05-21

Autor: ea