Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będzie strajk!

Treść

Środowe całodzienne referendum odbywające się w SP ZOZ-ie w Rabce dowiodło, że załoga szpitala popiera nie tylko 2-godzinny strajk ostrzegawczy, ale i zmianę na stanowisku dyrektora ds. lecznictwa.

"Dziennik Polski" 2005-01-20

- W referendum udział wzięło 62 procent załogi, z czego ponad 90 procent opowiedziało się za strajkiem oraz zmianą dyrektor ds. lecznictwa - mówiła Anna Łabuz, przewodnicząca komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" przy SP ZOZ w Rabce Zdrój.

Pracownicy szpitala mogli głosować począwszy od 7 rano aż do godz. 20 wieczorem, tak aby wszyscy bez względu na zmianę mogli wypowiedzieć się w tak ważnej dla placówki zdrowotnej i jej załogi kwestii.

Pytania były dwa. Pierwsze: czy jesteś za dwugodzinnym strajkiem ostrzegawczym? Drugie: czy jesteś za zmianą dyrektor ds. lecznictwa?

Już wczoraj pewne grupy zastanawiały się, czy aby referendum zorganizowane przez związkowców jest zgodnie z prawem. Takie wątpliwości rozwiał Bronisław Gibadło, przewodniczący Delegatury Związku Regionu NSZZ "Solidarność" Małopolska w Nowym Targu. - Związki zawodowe referendum, by zbadać opinię załogi w danej sprawie, mogą zgodnie z prawem przeprowadzić zawsze i w każdej sytuacji - wyjaśnił.

Kiedy odbędzie się strajk i w jakiej formie zostanie przeprowadzony, na razie nie wiadomo. Najpierw w tej sprawie ponownie odbędzie się zebranie wszystkich związkowców z pozostałą częścią załogi szpitala. Wówczas padną pewne propozycje. O szczegółach ponownie zadecydują sami pracownicy i najprawdopodobniej w głosowaniu. Równie niewiadoma jest forma strajku. - Może on przybrać rozmaite oblicza - wyjaśniał Bronisław Gibadło. - Może np. dojść do okupacji gabinetów dyrektorskich, tak już zresztą kiedyś było w pobliskim szpitalu w Limanowej. Rozważone zostaną i inne możliwości. Np. pracownicy mogący odejść od łóżek pacjentów, zbiorą się na świetlicy na... pogawędkę. Może się jednak tylko oflagują lub założą opaski. Strajk może być czynny lub bardziej bierny. - Każda forma jest możliwa, jeśli tylko pracownicy nie opuszczą terenu szpitala - mówił tajemniczo Bronisław Gibadło.

Strajk zapowiadali też mieszkańcy. Ci jednak planują blokadę "zakopianki". Czy do ich protestu dojdzie, nadal nie wiadomo. Nikt nie chce podać konkretów. Ponieważ jednak, jest to działanie z rodzaju spontanicznych, może ono dojść do skutku bez większych konsekwencji, jak chociażby w Trzebini gdzie niedawno mieszkańcy w proteście zablokowali jeden pas ruchu... (BES)

Autor: ab