Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czyj projekt?

Treść

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu uznał, że były kierownik gminnego referatu budownictwa w Czarnym Dunajcu jest winny poświadczenia nieprawdy i kradzieży cudzych projektów architektonicznych. Wobec Wacława W. orzeczono łączną karę pozbawienia wolności na półtora roku, 2,5 tys. zł grzywny i ponad tysiąc złotych kosztów sądowych.


Wyrok w sprawie Wacława W. zapadł w poniedziałek, nie jest jeszcze prawomocny. Oskarżony może się odwoływać do sądu wyższej instancji. Prokuratura Rejonowa w Zakopanem postawiła byłemu urzędnikowi gminnemu cztery zarzuty, sąd uznał winę oskarżonego we wszystkich przypadkach. W pierwszym przypadku Wacław W. został uznany winnym poświadczenia nieprawdy. W październiku 1997 roku jako kierownik referatu budownictwa wydał pozwolenie na budowę części sklepu w jednej z miejscowości w gminie Czarny Dunajec.

Tymczasem urząd nie prowadził wcześniej żadnego postępowania w tej sprawie, nie zarejestrował wniosku inwestorów, nie sprawdził, czy projekt nie narusza interesów sąsiadów, czy odpowiada wymogom Prawa budowlanego. Tu winę oskarżonego sąd wycenił na 8 miesięcy pozbawienia wolności. Surowiej oceniono kradzież projektu ogrodzenia trwałego, który to projekt Wacław W. miał sobie przywłaszczyć na szkodę innego architekta, a następnie udostępnić, czyli przekazać jako swój projekt 16 osobom. Za złamanie prawa autorskiego sąd skazał Wacława W. na rok pozbawienia wolności. Wacław W. był oskarżony jeszcze o przywłaszczenie sobie innego projektu budowlanego i przerobienie go z adaptacją na sklep. Przerobił także cudzy projekt zagospodarowania działki, który jest również wymagany do wydania pozwolenia na budowę. Tu sąd orzekł kradzież praw autorskich oraz poświadczenie nieprawdy w przerobionym projekcie i dwukrotnie skazał go na pół roku pozbawienia wolności. Sąd nie orzekł natomiast wobec oskarżonego Wacława W. kary dodatkowej w postaci zakazu wykonywania zawodu. (KS)

"Dziennik Polski" 2005-01-13

Autor: kl