Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Główne grzechy sklepikarzy i restauratorów

Treść

Zły stan techniczny pomieszczeń, brak szatni i toalet z umywalkami, sprzedawanie artykułów po upływie terminu przydatności do spożycia - to tylko część uchybień, jakie wykazały inspekcje przeprowadzone w tzw. obiektach żywnościowo-żywieniowych na terenie gminy Łapsze Niżne. Na 83 kontrole sanitarne, mandatami ukarano 14 właścicieli zakładów za naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych. W 11 przypadkach wydano decyzje administracyjne w celu poprawy stanu sanitarnego.

Do najczęstszych uchybień - jeśli chodzi o zakłady produkcji żywności - należał zły stan techniczny pomieszczeń, brak prawidłowo zorganizowanych zmywalni sprzętu, brak wydzielonych stanowisk do krojenia i pakowania gotowych wyrobów, niepełne informacje na etykietach. W czasie kontroli wykryto też w magazynach obecność szkodników żywności. W sklepach spożywczych i kioskach brakowało prawidłowo zorganizowanych szatni, toalet z umywalkami, pracownicy nie mieli aktualnych książeczek zdrowia. Jeden z zarzutów sanepidu dotyczył nieprzestrzegania właściwej higieny przy obsłudze komputerów. Zbyt mała była także ilość urządzeń chłodniczych w stosunku do wielkości dostaw artykułów łatwo psujących się, a środki spożywcze - jak się okazuje - były nieprawidłowo przechowywane, bez uwzględnienia wymagań określonych przez producenta. Często występująca nieprawidłowość to niewłaściwe rozmieszczenie artykułów spożywczych w sali sprzedaży i magazynach albo przetrzymywanie ich bezpośrednio na podłodze. Ciastka, słodycze i pieczywo wyłożone były bez opakowań na ladzie, w bezpośrednim kontakcie z kupującymi, przez co towar ten narażony był na wtórne zakażenia i zanieczyszczenia. W wielu przypadkach stwierdzono, że upłynął już termin przydatności do spożycia artykułów spożywczych, które mimo to znajdowały się nadal w obrocie; nie przestrzegano także zasad rozdzielnej sprzedaży środków spożywczych surowych od gotowych do spożycia.

W przypadku restauracji, barów i punktów małej gastronomii również nie obeszło się bez zastrzeżeń sanepidu. Chodzi o zły stan techniczny pomieszczeń, używanie sprzętu zniszczonego lub wykonanego z materiału niedopuszczonego do kontaktu z żywnością lub - jak to bywało w niektórych punktach małej gastronomii - brak właściwych warunków do mycia i dezynfekcji termicznych naczyń stołowych i szkła bufetowego. Zatrudniony personel nie miał aktualnych pracowniczych książeczek zdrowia do celów sanitarno-epidemiologicznych i nie przestrzegał właściwej higieny osobistej przy obsłudze konsumentów.

(TEZ)

"Dziennik Polski" 2006-07-12



Autor: ab