Gorący apel w mróz
Treść
To, że odwrotnie proporcjonalnie do temperatury na zewnątrz rośnie liczba pożarów w budynkach - przypominamy sobie każdej zimy, słysząc syreny strażackich wozów i sygnały karetek pogotowia.
W pożarach giną ludzie, a najczęstsza przyczyna tych tragedii to stan urządzeń - niezależnie, czy paliwem jest drewno, węgiel, olej czy gaz. Najczęściej też pożary wybuchają nocą, a najgorzej - jeśli w obiektach pozostawionych bez dozoru.
Niestety, winą ludzi jest lekceważenie podstawowych zasad bezpieczeństwa pożarowego i eksploatacji tych urządzeń. Komenda Powiatowa PSP w Nowym Targu jeszcze raz apeluje do mieszkańców, aby grzejników elektrycznych, gazowych i innych nie pozostawiali bez dozoru w pobliżu materiałów palnych, jak np. odzież, meble, boazerie, inne elementy wyposażenia wnętrza. Grzejniki nie mogą też stać na palnym podłożu - jak dywany, wykładziny, chodniki. Kolejna przyczyna wielu pożarów w mroźnym czasie to zwarcia spowodowane przeciążeniem instalacji elektrycznej. Dzieje się tak często, gdy ludzie podłączają do sieci dodatkowe urządzenia grzewcze o dużym poborze mocy.
Nie mniej pożarów powoduje kiepski stan przewodów kominowych - może to wynikać z wad konstrukcyjnych lub zaniedbań w czyszczeniu, zarzewiem bywają też materiały palne składowane przy piecach - papier, szmaty, drewno - na które padnie iskra. W przypadku pieców centralnego ogrzewania obowiązuje bezwzględny zakaz składowania paliwa i materiałów łatwopalnych w pobliżu paleniska.
Do zaczadzeń dochodzi natomiast coraz częściej w pomieszczeniach, które mają dobrą izolację termiczną, czyli szczelną stolarkę. Ogranicza to bowiem wymianę powietrza, deficyt tlenowy prowadzi do niepełnego spalania paliwa w piecach, a produkt takiego procesu to tlenek węgla, czyli zabójczy czad.
Przy fali dotkliwych mrozów strażacy apelują do wszystkich mieszkańców o bezpieczną, zgodną z zaleceniami producentów eksploatację urządzeń grzewczych, zachowanie rozsądku i trzeźwości, bo sen z niedopałkiem papierosa czy włączonym "słoneczkiem" niejednego kosztował życie.
(ASZ)
"Dziennik Polski" 2006-01-25
Autor: ab