I liga tenisistek stołowych
Treść
Gorce Juta Nowy Targ - KKTS Krosno 7-3 Punkty: Małgorzata Kalawa 2,5, Paulina Kowalczyk 1,5, Agnieszka Sikorska 1,5, Rachela Dytko 1, Izabela Godlewska 0,5 - Wioletta Świniuch 1, Natalia Stasik 1, Natalia Górak 1, Izabela Kordyś 0. Sędziowali A. Wieczorek i J. Guzik. Wyniki gier: Kalawa - Świniuch 3-2 (11-9, 11-6, 12-14, 13-15, 11-8), Godlewska - Stasik 2-3 (12-10, 11-9, 5-11, 2-11, 9-11), Kowalczyk - Kordyś 3-1 (11-6, 10-12, 11-9, 11-7), Sikorska - Górak 3-2 (6-11, 6-11, 11-9, 11-9, 11-7), Kalawa/Kowalczyk - Kordyś/Świniuch 3-2 (11-8, 11-13, 11-6, 8-11, 11-3), Sikorska/Godlewska - Górak/Stasik 3-0 (13-11, 11-9, 12-10), Kalawa - Kordyś 3-2 (11-7, 10-12, 8-11, 11-9, 11-9), Godlewska - Górak 0-3 (8-11, 9-11, 8-11), Kowalczyk - Świniuch 1-3 (9-11, 14-12, 8-11, 7-11), Dytko - Stasik 3-2 (13-11, 11-9, 7-11, 7-11, 11-8). Ogromną niespodziankę sprawiły tenisistki stołowe Gorców Juta Nowy Targ występujące w grupie południowej I ligi. Nowotarżanki w inauguracyjnym pojedynku, przed własną publicznością, ograły faworyzowane KKTS Krosno 7-3! Spotkanie było bardzo zacięte. Trwało trzy godziny, a aż 6 z 10 gier kończyło się tie-breakiem. Już pierwsze dwie potyczki zapewniły sporą dawkę emocji. Na pierwszym stole Kalawa stoczyła pasjonujący pojedynek ze Świniuch. Nowotarżanka prowadziła już 2-0 w setach, by w kolejnych dwóch partiach ulec rywalce. O zwycięstwie zadecydować więc musiał piąty set, który na swoją korzyść rozstrzygnęła zawodniczka Gorców. Równocześnie na drugim stole toczyło się spotkanie Godlewskiej ze Stasik, zakończone tym razem porażką młodej góralki 2-3. W następnych grach singlowych Paulina Kowalczyk dała sobie odebrać Kordyś tylko jednego seta. Natomiast debiutująca w barwach Gorców Agnieszka Sikorska po dwóch wysoko przegranych setach, w trzech kolejnych zwyciężyła z Natalią Górak. W deblach nowotarżanki wygrały oba pojedynki. Duet Godlewska z Sikorską 3-0 ograł Górak i Stasik. Natomiast Kalawa z Kowalczyk po pięciu setach wyszły zwycięsko ze starcia ze Świniuch i Kordyś. Po przerwie Kalawa stanęła do pojedynku z Kordyś i po raz kolejny widzom przyszło oglądać tie-break, zakończony na szczęście triumfem nowotarżanki. Gorzej poszło Godlewskiej, która gładko 0-3 przegrała z Górak. W dwóch ostatnich grach Dytko wygrała ze Stasik 3-2, natomiast Kowalczyk dała się ograć Świniuch 1-3. W dzisiejszym meczu w drużynie Gorców zabrakło Mai Krzewickiej, która kilka dni temu rozchorowała się. W pozostałych spotkaniach: JKTS Jastrzębie - Rafaello II Kazimierza Wielka 2-8, MKSTS Polkowice - Rokita Brzeg Dolny 9-1, Bronowianka II Kraków - AZS AE II Wrocław 10-0 Tekst i fot. MACIEJ ZUBEK Zdaniem trenerów Tomasz Kowalczyk, Gorce Juta: - Wbrew wynikowi, to nie było wcale łatwe spotkanie. Pojedynek był bardzo zacięty i widowiskowy. Myślę, że mecz mógł się podobać publiczności. Cieszymy się bardzo, że udało się wygrać. Powiem szczerze, że przed spotkaniem po cichu liczyliśmy na remis. Tymczasem dziewczyny mile mnie zaskoczyły. Naprawdę zostawiły dzisiaj w tym meczu dużo zdrowia. Cieszy wysoka forma Gosi Kalawy, a także debiut Agnieszki Sikorskiej, zwłaszcza że mieliśmy dylemat, czy postawić na nią, czy na Rachelę Dytko. Troszkę zaryzykowaliśmy, ale chcieliśmy, aby Sikorska obyła się z pierwszą ligą. Czesław Knapik, KKTS Krosno: - Mój zespół dzisiaj po prostu zagrał słabo. Dziewczyny były bardzo spięte i nic im nie wychodziło. O lekceważeniu rywala nie ma mowy. Myślę, że decydującym momentem była porażka Natalii Górak z Sikorską. Meczu, w którym prowadzi się 2-0, nie powinno się przegrać. Muszę pochwalić zespół z Gorców, który zagrał dzisiaj na wysokim poziomie. "Dziennik Polski" 2007-09-17
Autor: wa