Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Inwestycja oczekiwana jak zbawienie

Treść

Gdy na nowotarskiej Niwie pojawiła się krynicka firma "Machnik' - mieszkańcy osiedla czekającego na podłączenie do kanalizacji od wielu, wielu lat, byli tak spontaniczni w witaniu pracowników, że zdawało się, iż tego dnia robota w ogóle nie będzie rozpoczęta... A jest to największe do tej pory kanalizacyjne przedsięwzięcie miasta - w żadnej dzielnicy jeszcze nie budowano naraz 5,5 kilometra sanitarnej sieci. Wykonawca - ten sam, który realizował podłączenie studni głębinowych - wszedł w teren nawet przed określonym umową terminem, bo firma była na miejscu i chciała skorzystać z dobrej aury, by możliwie najdalej posunąć się z pracami ziemnymi. Roboty rozpoczęte jeszcze w październiku już przyniosły efekt w postaci wykonania przewidzianego na ten rok I etapu. Skanalizowany został 860-metrowy odcinek i wykonawca zdążył od razu odbudować rozkopaną drogę. Rury poprowadzone są od ul. Grel, przejściem pod potokiem Klikuszówka, lewą stroną ul. Krakowskiej, patrząc od strony miasta. Dalej biegną w stronę kościoła św. Brata Alberta. II etap, na który niwianie poczekają do przyszłego roku, obejmie kolejnych 950 metrów. Cała inwestycja rozbita jest natomiast na pięć etapów, ostatni powinien się zakończyć 30 października 2008 roku. Kanalizowanie Niwy jest rozpisane na lata ze względów technicznych, finansowych i komunikacyjnych, gdyż prócz wąskiej, krętej drogi z odnogami, osiedle nie posiada innego dojazdu do domostw. O jego specyfice stanowi też duża ilość mniejszych i większych zakładów kożuszniczych, które z garbarskimi ściekami radziły sobie różnie - częstokroć po prostu wpuszczając je do płynącego w tym rejonie potoku Klikuszówka. Skutkiem tego był to najbardziej zanieczyszczony z nowotarskich cieków. Skanalizowanie osiedla niewątpliwie przyczyni się do zdyscyplinowania tu gospodarki ściekowej, wymusi oddzielenie ścieków garbarskich od bytowych, Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji będzie miał "pod lupą" studzienki rewizyjne. Sama procedura uzgodnień i wykonywanie dokumentacji dla kanalizacji na Niwie trwała około 3 lat. Ruraż przechodzi bowiem przez wiele prywatnych działek, droga jest wąska, kręta i nie da się nią poprowadzić rur. W pierwotnym zamyśle długo oczekiwana inwestycja miała być wykonywana w ramach zbiorowego programu oczyszczania ścieków na Podhalu, za środku z pomocowego funduszu ISPA (przekształconego w Fundusz Spójności), ponieważ jednak Nowy Targ ostatecznie nie przystąpił do komunalnej spółki, znaleziono inne źródła finansowania. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska przyznał miastu na to zadanie pożyczkę w kwocie 1 milion 900 tys. zł, umarzalną do 40 procent. Koszt wszystkich pięciu etapów wyniesie natomiast bez mała 3 miliony 300 tys. zł. W efekcie skanalizowane zostaną też tereny nad kościołem, w stronę zachodnią, objęte teraz scalaniem i bardzo atrakcyjne dla budownictwa mieszkaniowego. Uzyskiwanie pozwoleń na budowę będzie możliwe jednak dopiero po zakończeniu scalania. Przyłącza do sanitarnej sieci zyskają na razie wszystkie budynki po zachodniej stronie "zakopianki" i po stronie wschodniej wzdłuż ul. Klikuszówka. Anna Szopińska "Dziennik Polski" 2006-11-17

Autor: wa