Jak działa szatan
Treść
"Jeśli chodzi o diabły, istnieją dwa równie wielkie, a zarazem przeciwstawne sobie błędy, w które może popaść nasze pokolenie. Jednym z nich jest niewiara w ich istnienie. Drugim wiara i przesadne, a zarazem niezdrowe interesowanie się nimi" - pisał przed laty C.S. Lewis. Niestety, w dzisiejszym czasie wielu ludzi nie wierzy w istnienie diabła. Żyją tak, jakby go nie było. To - jak ktoś kiedyś powiedział - jest największym zwycięstwem szatana, który może działać bez przeszkód i zbierać wielkie żniwo. "Obecnie nastał dobry czas dla demonów. Cieszą się one coraz większą swobodą działania, ponieważ sądzimy, że nie istnieją. Bo jakąż szkodę może wyrządzić nam coś, czego nie ma?" - czytamy we wstępie do książki "E-maile z piekła". Strategii, według których "pracuje" książę ciemności, jest wiele, a wszystkie są niezwykle przebiegłe. On tylko czeka, żeby dojrzeć jakąś ułomność, a potem już tylko ją pielęgnuje... Jim Forest w książce "E-maile z piekła" na wielu przykładach pokazuje, jak wygląda kuszenie i walka o ludzką duszę od strony diabelskiej. Z korespondencji, jaką prowadziły ze sobą dwa diabły - Złomal i Piołun, dowiadujemy się, w jakie obszary życia człowieka najłatwiej ingerować szatanowi, gdzie są czułe punkty oraz jakimi podstępami nas oszukuje. W jednym z pierwszych listów możemy przeczytać, jak ważną rzeczą dla szatana jest telewizor. Za wprowadzenie go do domu, sypialni, salonu człowieka potrafi zapłacić wysoką cenę. Podobnie jest z komputerem i internetem. W pewnym momencie "klient" Złomala zostaje ojcem. To bardzo niebezpieczny czas dla demona stróża. Złomal za radami Piołuna próbuje robić wszystko, by dziecko nie przyszło na świat, by rozbić małżeństwo. "Jedyne, co powinien zrobić Twój klient, to porozmawiać z żoną i poprosić ją, aby zdecydowała się na aborcję... Przy odrobinie wysiłku z Twojej strony uda Ci się przekonać go, że jeśli żona nie usunie płodu, przyszłość ich małżeństwa będzie zagrożona... Jak zwykle zwracaj szczególną uwagę na słowa wypowiadane przez małżonków. W trakcie kłótni, które wywiążą się między nimi, zachęcaj Twojego klienta do unikania zwrotów takich jak 'nienarodzone dziecko', czy też 'nienarodzone niemowlę'. Znacznie lepiej jest mówić 'zarodek' lub 'płód'" - to tylko niektóre z pouczeń Piołuna. Choć klient pod wpływem podszeptów Złomala popełnił niejeden grzech, to w końcu zmienił zdanie w sprawie aborcji, postanowił, że jego dziecko przyjdzie na świat, a co więcej - wrócił na łono Kościoła. Niemałą zasługę w tym względzie miała żona klienta i aniołowie, którzy wciąż podpowiadali jedyne dobre rozwiązania. Czego uczą "E-maile z piekła"? Pokazują, jak łatwo wejść w bagno grzechu i jak jedno nieposłuszeństwo pociąga za sobą kolejne. Jim Forest w niezwykle prostej formie listów, posługując się zabawnym językiem oraz trafnymi przykładami, przypomina, że szatan istnieje, że jest sprytny, podstępny i bardzo mu zależy na tym, by odciągnąć nas od Tego, który Jest. Jest Drogą, Prawdą i Życiem. "E-maile z piekła" to książka, którą powinni przeczytać dziś szczególnie ludzie młodzi, którym wydaje się, że pornografia, współżycie pozamałżeńskie czy antykoncepcja to nic złego. Którzy na co dzień szafują takimi pojęciami, jak tolerancja, wolność, prawo do własnego ciała. Dzięki lekturze korespondencji Piołuna i Złomala zobaczą, że są to sprytne wymysły szatana. Małgorzata Pabis, "Nasz Dziennik" 2007-05-17 Jim Forest "E-maile z piekła", wydawnictwo eSPe, Kraków 2007 Książkę można nabyć w księgarniach "Naszego Dziennika": Warszawa, al. Solidarności 83/89 (w pobliżu placu Bankowego); tel. 022 850 60 20; e-mail: ksiegarnia.wawa@naszdziennik.pl Kraków, ul. Starowiślna 49, 31-038 Kraków; tel. 012 431 02 45; e-mail: ksiegarnia@naszdziennik.pl
Autor: ea