Jednogłośnie za wykluczeniem
Treść
Jak już informowaliśmy, Bronisław Gibadło, były szef nowotarskiej delegatury Zarządu Regionu Małopolska NSZZ Solidarność, został uchwałą Komisji Międzyzakładowej przy Delegaturze wykluczony 16 czerwca ze związku. Ku zaskoczeniu związkowców, postanowił on odwołać się od tej uchwały do Walnego Zebrania Członków.
Następna uchwała Komisji Międzyzakładowej dotyczyła zwołania Walnego Zebrania, którego uczestnicy mogliby zająć się odwołaniem Gibadły oraz zarzutami, które spowodowały jego wykluczenie. KM zarządziła tajne głosowanie nad odwołaniem, równocześnie postanawiając nie zapraszać byłego szefa na walne, ponieważ nie jest on już członkiem związku, a ponadto, jako działacz wyższego szczebla, powinien być świadom swoich obowiązków, czyli opłacać składki w terminie, nie działać na szkodę związku i jego członków przez współpracę z SB i donoszenie na kolegów, wreszcie wypełniać wszystkie uchwały związkowe, w tym również uchwały WZD.
Zwołane niedawno walne zebranie jednogłośnie postanowiło podtrzymać uchwałę Komisji Międzyzakładowej, wykluczającą Gibadłę z Solidarności.
Od tej uchwały szefowi delegatury przysługuje jeszcze prawo odwołania się w terminie 30-dniowym, sprawę będzie już jednak rozpatrywała struktura wojewódzka.
Na wojewódzkim szczeblu wcześniej zapadły uchwały, odwołujące wskazanego przez Instytut Pamięci Narodowej szefa nowotarskiej delegatury z pełnionych funkcji, jako długoletniego współpracownika PRL-owskich służb z wyjątkowo obfitą i kompletną dokumentacją w teczce. Niedawno prokuratura IPN postanowiła wszcząć przeciwko niemu precedensowe w Małopolsce postępowanie o wprowadzenie instytutu w błąd: nowotarski działacz wypełnił bowiem wniosek do IPN jako pokrzywdzony, przy pełnej świadomości, iż był współpracownikiem.
Jednogłośna uchwała walnego zebrania w Nowym Targu jest kolejnym krokiem w kierunku "czyszczenia szeregów" związku. Jeszcze zimą, podczas zebrania w delegaturze, szefowie komisji zakładowych z największym niedowierzaniem przyjęli rewelacje IPN, udzielając Bronisławowi Gibadle wotum zaufania. Aktualny pozostaje przy tym apel przewodniczącego Zarządu Regionu Małopolska Andrzeja Szkaradka o występowanie z wnioskami do IPN, jako że autolustracja jest jedynym sposobem na prześwietlenie solidarnościowej struktury. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że są w Nowym Targu osoby, które już w 1999 wiedziały, co zawiera teczka Gibadły i próbowały zainteresować tym działaczy z wojewódzkiego szczebla. Głosy takie odzywały się m.in. po dość kuriozalnym wycofaniu przez delegaturę rekomendacji członkom klubu AWS w Radzie Miasta. Pierwsze dowody rzeczowe działalności "Romana" - w postaci kserokopii notatek - zaczęły spływać do rąk pokrzywdzonych z Podhala w ubiegłym roku. Część tych materiałów dostali do wglądu przewodniczący komisji zakładowych przed podjęciem uchwały o wykluczeniu.
(ASZ)
"Dziennik Polski" 2005-07-22
Autor: ab