Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komisja zdrowia "za"

Treść

Jednym z głównych punktów programu dzisiejszej sesji Rady Powiatu będzie uchwała w sprawie przyjęcia (lub odrzucenia) programu restrukturyzacji nowotarskiego SP ZOZ, czyli jednostek połączonych od 1 lipca.

Blisko 100-stronicowy program był wcześniej opiniowany i przyjęty (jakkolwiek z pewnymi zastrzeżeniami) przez Radę Społeczną SP ZOZ.

W poniedziałek "przechodził" przez powiatową komisję zdrowia, która przyjęła zarówno program, jak i statut. Pośpiech w procedurze jest wymuszony terminem złożenia programu u wojewody. To bowiem otwiera szansę uzyskania pomocy finansowej i wydobycia się z pętli 39-milionowych długów.

Przyjęciem programu restrukturyzacji warunkowana jest też zgoda powiatu na poręczenie kredytu w wysokości 18 mln zł.

Komisja zdrowia przyjęła i program, i statut, ale nie bez zastrzeżeń do niektórych proponowanych w programie rozwiązań. Chodziło przede wszystkim o zamiar zlecenia niektórych usług firmom zewnętrznym. Była o tym mowa na posiedzeniu Rady Społecznej, podnosił to i na zebraniu komisji radny Stanisław Szczepaniak, upominając się o przeanalizowanie zasadności takich zleceń i analizę ekonomiczną, żeby ustrzec się przed pochopnymi decyzjami i zarzutem niegospodarności. Do przedstawienia argumentów ekonomicznych za zleceniem usług na zewnątrz został zobowiązany uchwałą Rady Społecznej dyrektor szpitala. Powierzenie zewnętrznym podmiotom obsługi pewnych odcinków działalności SP ZOZ stanowi co prawda element programu restrukturyzacji, ale komisja podziela wątpliwości Rady Społecznej, która jest zdania, że obsługa oddziału ratunkowego, usługi pralnicze i sprzątanie powinny zostać przy SP ZOZ. Jeśli natomiast dyrekcja twierdzi, że konieczne są inwestycje, to np. redukcja liczby sprzątających uwolni automatycznie środki na zakup kombajnów do sprzątania dużych powierzchni. Ilość bielizny do wyprania (13 ton miesięcznie ze szpitala nowotarskiego i 7 ton ze szpitala rabczańskiego) też przemawia za pozostawieniem w zakładzie usług pralniczych, świadczonych przez 7, ewentualnie 8 zatrudnionych przy tym osób. Inaczej potężna kubatura pralni będzie obciążającym SPO ZOZ pustostanem, a dekapitalizacja obiektu jeszcze się pogłębi.

Podobnie wygląda sprawa z zapewnianiem przez firmę zewnętrzną obsługi zespołów wyjazdowych w oddziale ratunkowym. Firma "Falck" sama ma kłopoty z zapewnieniem obsady karetek i ponoć prosi lekarzy "z Polski" o obejmowanie dyżurów w Nowym Targu, obiecując im godzinną stawkę w wysokości 25-30 zł. Jeśli w przypadku miejscowych lekarzy dyrekcja forsowała stawkę godzinną w wysokości 19 zł 50 gr i porozumienie tej treści w końcu zostało podpisane, to nie wydaje się ono "sprawiedliwe" wobec miejscowych lekarzy, którzy w efekcie swojego protestu tę samą pracę wykonują za mniejsze pieniądze. Ponadto dyrektor SP ZOZ, który zwrócił się z pytaniem o zasady wynagradzania usługodawcy za obsługę zespołów wyjazdowych - otrzymał od dyrektora krakowskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia odpowiedź, że usługa ma być zakontraktowana bezpośrednio w Funduszu. Powstaje więc sytuacja, w której dyrekcja SP ZOZ jakby traciła władzę nad częścią oddziału mającego być "sercem szpitala".

Zakładany skutek programu restrukturyzacji to m.in. zmniejszenie zatrudnienia w połączonych placówkach o ponad 90 etatów. Entuzjastycznie do tej konieczności nie jest nastawiony nikt, a Rada Społeczna przypomina, iż nigdy nie była za zwalnianiem personelu, tylko za blokadą etatów, gdyż naturalny ruch kadrowy powoduje przechodzenie na emerytury ok. 30 osób rocznie. Redukcja ilości personelu trwałaby wtedy dłużej, ale była mniej bolesna niż w tej chwili. Poza tym już przed trzema laty istniały możliwości dokonania takiej restrukturyzacji, bo resort zapewniał środki na odprawy. Obsady kadrowej wtedy nie zmniejszono, licząc, że szpital na ponad 500 łóżek będzie rychło potrzebował nawet więcej personelu. Tymczasem dziś okazuje się, że "obłożenie" szpitala nie przekracza 50 procent, a zadłużenie dramatycznie przyrosło.

Mimo to komisja zdrowia opowiedziała się za programem restrukturyzacji, jako jedyną szansą odzyskania płynności finansowej przez SP ZOZ, w sytuacji, gdy czas zmusza do szybkich decyzji. Dziś w tej sprawie będzie miała głos Rada Powiatu.

(ASZ)

"Dziennik Polski" 2005-07-27

Autor: ab