Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Książka pod dachami Orawy

Treść

Już po raz czwarty w skansenie Orawskiego Parku Etnograficznego zorganizowano wyjątkową imprezę o charakterze dydaktyczno-kulturalnym pt. "Książki pod dachami Orawy". Inicjatorami byli pracownicy skansenu.

Na spotkanie, które tym razem odbyło się w salonie dworu Moniaków, przybyli licznie uczniowie orawskich szkół i ich nauczyciele. Dojechał poseł rodem z Orawy Edward Siarka oraz zasłużeni nauczyciele jabłonczańskiego liceum: Helena Komońska, Andrzej Madeja i Andrzej Jazowski. Nie zabrakło i pracowników Babiogórskiego Parku Narodowego.

Swe prywatnie księgozbiory tym razem zaprezentowali: Danuta Ucznik, Jerzy Kiersztyn i Stanisława Kuczek. - Pani Danuta mieszka w słynnej wilii "Sabina" w Orawce, należy do rodu Obyrtaczów - wyjaśniała Jadwiga Pilch, kustosz skansenu. - Prezentowała ona głównie prace swej siostry, znakomitej poetki orawskiej Anny Przemyskiej. Przypomniała, że to w tym roku mija 20. rocznica ukazania się jej tomiku "Czarownica z Babiej Góry". Jerzy Kiersztyn, znakomity orawski poeta, opowiadał o wyjątkowej biblii w przekładzie ks. Wujka. Podkreślił też, że wielkie znaczenie w jego bibliotece domowej zajmują dzieła rodzimych orawskich autorów piszących w gwarze, takich jak Emil Kowalczyk i Irena Grobarczyk. Stwierdził wręcz, że "uroda ziemi oddawana jest w pięknie jej języka".

Stanisława Kucek, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Lipnicy Wielkiej oraz tamtejszej biblioteki zgromadzonym przybliżyła bajki Ezopa. Zaprezentowała też swą chlubę: biblię w języku angielskim ze zbiorów Piotra Borowego z dedykacją od prof. Kazimierza Kupperta. - W tym "białym kruku" są nawet dopiski samego Piotra Borowego na marginesach - podkreślała Jadwiga Pilch.

Imprezie "Książka pod dachem Orawy" towarzyszył wernisaż prac pt. "Haftowane dwory i chaty" znakomitych krakowskich artystek należących do stowarzyszenia "Art Lud" zorganizowany w białej karczmie przez dr Urszulę Krzywdę-Janicką oraz dyrektor skansenu Emilię Rutkowską. Podczas otwarcia wystawy przygrywała muzyka Marcina Kowalczyka. (BES)

"Dziennik Polski" 2006-06-07

Autor: ab