Lata pieśnią rozbrzmiałe
Treść
To było podwójne święto. Nowotarska Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. Fryderyka Chopina obchodziła w sobotę 60-lecie swojej działalności, ale i radowała się z przenosin do nowej, własnej siedziby.
Na południe od Krakowa jest zacna jubilatka jedyną szkołą, która prowadzi kształcenie II stopnia, dając absolwentom solidny fundament pod edukację na szczeblu akademickim. Wypuściła też absolwentów rozsławiających ją w kraju i poza granicami. Trzeba do nich zaliczyć kompozytorów: Lucjana i Jerzego Kaszyckich, Jana Kantego Pawluśkiewicza, Janusza Stokłosę.
Wychowankowie szkoły to też operowe gwiazdy: Zofia Kilanowicz, Janusz Borowicz, Katarzyna Wiwer. Jan Kanty Pawluśkiewicz co prawda nie zdołał przyjechać na kulminację obchodów, ale utrzymuje stały kontakt ze swoją szkołą. Ceniona tu i mile wspominana Zosia Kilanowicz walczy teraz z chorobą, przyjechali natomiast obecni wcześniej na stuleciu Liceum im. Goszczyńskiego bracia Kaszyccy. Z 4-miesięcznym synkiem przyjechała, by zaśpiewać na jubileuszowym koncercie, Kasia Wiwer.
Uroczystości rozpoczęła msza w kościele św. Katarzyny, która dla wielu pozostanie niezapomnianym przeżyciem ze względu na udział związanego ze szkołą Miejskiego nauczycielskiego Chóru "Gorce". Śpiewacza grupa wykonała "Mszę góralską" Zdzisława Maklakiewicza, "Bogurodzicę" i "Laudate Dominum", także pieśni "Nim świt", "Santa Maria" i "Tiebie pajom" z cerkiewnego repertuaru. Po mszy nauczycielskie, uczniowskie i absolwenckie grono z zaproszonymi gośćmi przemaszerowało do budynku. Nim rozpoczął się koncert, nastąpiło tam wręczenie odznaczeń. Ministerstwo Kultury i Sztuki medalem "Gloria Artis" postanowiło bowiem uhonorować Janinę Glińską - wieloletnią wicedyrektor szkoły i dyrygentkę chóru "Gorce", oraz Ewę Kowalczyk - znakomitą śpiewaczkę i nauczycielkę. Odznaczenie "Zasłużony dla kultury Polskiej" odebrał wieloletni nauczyciel Jan Różycki, za pracę w Leżajsku i w Nowym Targu. Nagroda I stopnia Dyrektora Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie przypadła dyrektorowi szkoły Stanisławowi Rakoczemu, a Nagroda II stopnia - Barbarze Kaperskiej, która kieruje w szkole sekcją instrumentów klawiszowych. 15 nauczycieli otrzymało z ministerstwa listy gratulacyjne i dyplomy, a nagrody dyrektora - 10 osób. Resortowe odznaczenia wręczały uhonorowanym posłanka Anna Paluch (równocześnie wychowanka szczawnickiej filii) oraz Lidia Skrzyniarz - wizytatorka Centrum Edukacji Artystycznej Regionu Krakowskiego.
Posypały się życzenia, prezenty, listy gratulacyjne, w tym od krakowskiej Akademii Muzycznej, która przejęła wielu zdolnych, dobrze przygotowanych absolwentów szkoły. W uroczystościach uczestniczył prawie pełny garnitur podhalańskich parlamentarzystów - prócz posłanki Anny Paluch także senator Franciszek Adamczyk, poseł Edward Siarka. Nie brakło też duchowieństwa na czele z ks. kanonikiem Andrzejem Fryźlewiczem i kilkoma księżmi absolwentami. Wicestarosta Jan Lasyk przekazał jubilatce skrzypce, przepraszając, że powiat przez te lata tak wątle ją wspomagał. Senator w imieniu marszałka wyższej izby wręczył dyrektorowi senackie godło, rektor Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, prof. Stanisław Hodorowicz, życzył szkole orlich lotów i pomnożenia zdobytej sławy. Życzenia i prezenty składały na ręce dyrektora delegacje filii szczawnickiej i gminy Szaflary, w pienińskich i góralskich strojach.
Jubileuszowy koncert siłą rzeczy dał tylko przedsmak możliwości i osiągnięć nauczycieli, wybitnych uczniów, absolwentów szkoły. Wystąpiły w nim "Wesołe Nutki" - szkolny chór pod dyrekcją Kseni Mickiewicz; laureaci wielu ogólnopolskich konkursów - Igor Kret z klasy fortepianu Barbary Kaperskiej, Wojciech Kwiatek z klasy klarnetu Stanisława Rakoczego, Jacek Hyżny z klasy kontrabasu Piotra Augustyna; szkolna orkiestra i "Big-Band" pod dyrekcją Marty Łapczyńskiej. Burze oklasków nagrodziły solowe popisy Pawła Durowskiego na trąbce (z Bożeną Wnęk przy fortepianie), sopranistki Katarzyny Wiwer-Monity (z Markiem Ciesielskim przy fortepianie), Pawła Krauzowicza na klarnecie (z fortepianowym akompaniamentem Ewy Niehorskiej). Tu okazało się, jak dobrą akustykę ma profesjonalna już sala koncertowa na 280 miejsc. A jaka atmosfera panuje w kameralnej sali na poddaszu - przekonali się wszyscy znęceni tam zapachami góralskiego stołu.
Mnóstwo sentymentalnych skarbów - zdjęć, nut, kompozycji własnych, elementów strojów, pamiątek z życia szkoły i jej działalności koncertowej; świadectw minionego czasu oraz osiągnięć i pozamuzycznych pasji nauczycieli, uczniów absolwentów - zgromadziła przygotowana przez Krystynę Ciesielską, aranżowana przez Janusza Słowakiewicza wystawa "Wspomnień czar". Jej otwarciu towarzyszyło odtworzenie cyfrowego zapisu (dzieło Ewy Polańskiej) muzykowania i śpiewania szkolnego zespołu przed 30 laty. W wystawowej sali dopiero wytworzył się ciepły, wspomnieniowy klimat.
Zwiedzający goście byli natomiast pod wrażeniem nowej siedziby - wznoszonej na darowanym przez miasto gruncie, przez okrągłych siedem lat - z różnymi perypetiami, interwencjami na ministerialnym szczeblu i przeprowadzką na raty. Tak przy jubileuszu podhalańska filharmonia zyskała wreszcie warunki pracy godne swoich osiągnięć i ambicji. (ASZ)
"Dziennik Polski" 2006-06-19
Autor: ab