Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Lotos" do likwidacji

Treść

Radni sejmiku województwa małopolskiego podjęli uchwałę o likwidacji Dziecięcego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego Rodziny Kolejowej im. A. Piłsudskiej w Rabce-Zdroju. Termin zakończenia działalności szpitala ustalony został na 31 stycznia 2006 roku.

- Dziwi mnie, iż na sesji sejmiku była tylko jedna przedstawicielka związków zawodowych. Ten szpital nie bronił się przed tą decyzją, nie bronili go ani związkowcy, ani dyrekcja. Wszyscy pogodzili się niejako z faktem - mówi Antoni Rapacz, burmistrz uzdrowiska i przewodniczący rady społecznej przy likwidowanym szpitalu. Twierdzi, iż Rada Społeczna nie była informowana o planach likwidacyjnych placówki, które były i dla niej niemałym zaskoczeniem. - Organ założycielski nie może jednak obciążać konsekwencjami wynikającymi z ustawy "203" załogi. Jeśli parlament uchwalił tę ustawę, to on jest za nią odpowiedzialny i marszałek do niego powinien wystąpić o odszkodowanie. Pracownicy tylko egzekwowali swoje należności. Przewodniczący rady dowodzi, iż wskazał pracownikom drogę, jaką winni obrać w obronie szpitala. Z tą jednak nie mogli się zgodzić pracownicy i tak zarabiający niewielkie pieniądze, jedynie po kilkaset złotych miesięcznie. Proponowane rozwiązanie przewodniczącego miało zaś polegać na zmniejszeniu pensji lub dłużej pracy za te same pieniądze...

- To załoga nie chciała zrobić ustępstw. To była też daleko idąca nieodpowiedzialność dyrekcji i załogi - mówił Antoni Rapacz. Twierdzi on jednak, iż do czasu ostatecznego skreślenia sanatorium z listy placówek lecznictwa sprawa nie jest jeszcze definitywnie zamknięta. - Rozmawiałem z senatorem Franciszkiem Adamczykiem, przewodniczącym komisji ochrony zdrowia Jackiem Radwanem oraz radnymi wojewódzkimi - obiecywali pomoc, ale inicjatywa obrony zakładu winna wyjść od samych związkowców.

Zgodnie z przyjętym harmonogramem już niedługo w "Lotosie" pojawi się likwidator w miejsce dotychczasowej dyrektorki. Będzie porządkował wszelkie sprawy związane m.in. z wypowiedzeniami i odprawami pracowników oraz spłacaniem dłużników. Sejmik z końcem stycznia podejmie uchwałę o odwołaniu Rady Społecznej placówki. Wówczas zakład zostanie wykreślony z listy placówek zdrowotnych i przestanie działać. Jego zadania przejmą pozostałe dwa sanatoria: Górnośląski Ośrodek Rehabilitacji Dzieci i Uzdrowisko Rabka SA.

Wśród powodów likwidacji placówki są dwa główne: zła sytuacja finansowa sanatorium spotęgowana ostatnimi zajęciami komorniczymi konta szpitala w związku z egzekwowaniem przez pracowników należności z ustawy "203" oraz stan nieruchomości. Organem założycielskim szpitala, choć jest Urząd Marszałkowski, to właścicielem nieruchomości Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP. Ta zaś zgodziła się na sprzedaż obiektu, jednak za kwotę przekraczającą wraz z działką 11 mln złotych. Aby sanatorium mogło funkcjonować, byłyby natomiast dodatkowo konieczne remonty. Wstępnie oszacowano je na 7 mln złotych...

Gmina Rabka-Zdrój, biorąc przykład z Komisji Ochrony Zdrowia Sejmiku Województwa Małopolskiego, przygotowała również własne wnioski do sejmiku, prosząc o umieszczenie ich w opracowywanym właśnie projekcie strategii rozwoju województwa małopolskiego na lata 2007 - 2013. Jeden z wniosków to powstanie szpitala, a raczej kliniki II stopnia na bazie Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc. Antoni Rapacz wyjaśnia, iż są już nawet gotowe stosowne w tej sprawie dokumenty. Drugi z wniosków przygotowany przez rabczańską gminę mówi z kolei o budowie w uzdrowisku sanatorium: dziecięcego szpitala uzdrowiskowo-rehabilitacyjnego, dla którego organem założycielskim byłby Urząd Marszałkowski. Podkreśla, iż podobny wniosek został też złożony podczas spotkania u marszałka przedstawicieli stowarzyszenia gmin uzdrowiskowych. Opracował go prezes gmin uzdrowiskowych Jan Golba, dyrektor urzędu wojewódzkiego i autorytet w zakresie uzdrowisk, były długoletni burmistrz Krynicy.

(BES)

"Dziennik Polski" 2005-10-26

Autor: ab