Minister finansów przeprasza Romana Kluskę
Treść
Urzędnicy nie poniosą konsekwencji Zebrany przez Ministerstwo Finansów materiał w sprawie Romana Kluski i wrocławskiej firmy JTT Computer nie potwierdza hipotezy o samowoli kontrolerów skarbowych w powyższych sprawach - powiedział wiceminister finansów Paweł Banaś (na zdjęciu), generalny inspektor kontroli skarbowej. Mimo tego Banaś stwierdził, że Romanowi Klusce należą się od ministra finansów przeprosiny za działania organów skarbowych pod jego adresem. Ministerstwo Finansów opublikowało "Białą Księgę" JTT Computer SA i Optimus SA zawierającą wszystkie zgromadzone przez resort finansów dokumenty w sprawach obu firm. Jak zapowiedział wiceminister finansów i zarazem generalny inspektor kontroli skarbowej Paweł Banaś, dokumenty zostaną opublikowane na internetowej stronie resortu www.mf.gov.pl. Wobec tych firm toczyło się postępowanie w związku z obejściem prawa, które preferowało importowane z zagranicy komputery, zwolnione z podatku VAT i akcyzy, podczas gdy od sprzętu produkowanego w naszym kraju trzeba było zapłacić VAT. Przepis można było obejść, wywożąc komputery za granicę, a następnie sprowadzając je do Polski. Sąd nie stwierdził jednak w takim przypadku popełnienia przestępstwa. Banaś zaznaczył, że sprawa była skomplikowana - sądy potrzebowały 3 lat, by stwierdzić, czy rację ma podatnik, czy aparat skarbowy, że nieuprawnione są twierdzenia, iż kontrolerzy skarbowi przekroczyli swoje uprawnienia. - Nie ma podstaw do wyciagnięcia konsekwencji wobec przedstawicieli organów skarbowych, gdyż otrzymywali oni akceptację kolejnych kierownictw Ministerstwa Finansów, niezależnie od opcji politycznej, i mieli prawo przypuszczać, że działają zgodnie z planem - powiedział Banaś. Zaznaczył, że problemem w całej sprawie był brak koordynacji działań Ministerstwa Finansów. Banaś wyjaśniał, że minister finansów już w połowie lat 90. wiedział, że przepis jest szkodliwy, a jednak prowadził wobec firm starających się go omijać postępowania podatkowe. - Za tę nieskuteczną koordynację działań ze strony resortu finansów należą się panu Romanowi Klusce przeprosiny, i to nie ulega wątpliwości - powiedział Banaś. Wiceminister wyjaśniał, że przepis o preferowaniu sprzętu, a właściwie pomocy naukowych z zagranicy powstał w latach 80., kiedy w Polsce takiego wyposażenia brakowało. - Państwo przeoczyło moment, w którym polscy producenci byli w stanie wyprodukować taki sprzęt - powiedział Banaś. Dodał, że Ministerstwo Finansów próbowało zmienić sporny przepis, jednak o jego pozostawieniu zaważyły kwestie "różnych interesów" np. resortu edukacji, który chciał, by do szkół trafiał nowoczesny sprzęt z zagranicy. Przepis preferujący zagraniczny sprzęt zniesiono dopiero w 2000 roku. Ujawnienie wszystkich zgromadzonych przez MF dokumentów w tych sprawach było możliwe dzięki wejściu w życie 11 listopada br. nowych przepisów o kontroli skarbowej. Banaś zapewnił, że tego typu dokumenty będą ujawniane we wszystkich sprawach, które będą budziły poważne kontrowersje. Artur Kowalski, "Nasz Dziennik" 2006-12-08
Autor: ea