Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Na bursztynowym szlaku - Spiski Czwartek

Treść

Krzyżują się tu odwieczne drogi łączące Liptów z Szariszem i Spisz z Gemerem, punkt więc dobry na osadę. I tak faktycznie się stało, już w neolicie miejsce to było zasiedlone, a archeolodzy znaleźli dowody osadnictwa z epoki brązu, z okresu kultury halsztackiej i z czasów istnienia Państwa Wielkomorawskiego. Tu znajdował się pierwszy Spiski Czwartek. Na Mysiej Górze dokopano się pozostałości umocnień osady z epoki brązu - kultura Otomani (ok. 1550 r. p.n.e.), z wyraźnymi cechami wpływów strefy Morza Śródziemnomorskiego. To prawdziwe małe miasteczko z akropolem, otoczone fortyfikacjami. Miejsce od dawien dawna było więc strategiczne, leżało na starym bursztynowym szlaku handlowym łączącym Morze Bałtyckie ze Śródziemnomorskim. I tak jak na całym Spiszu i tu dopatrzono się śladów kultury celtyckiej oraz rzymskiej. Spiski Czwartek - po słowacku Spišský -tvrtok - to ostatecznie stara osada słowiańska, w założeniu targowa, odnotowana już w 1263 r., później występująca także pod nazwą Czwartkowy Targ - Quintoforum lub z niemiecka Donnermaerkt. Miejscowość należała też do Związku Kopijników - organizacji powołanej do strzeżenia głównych dróg prowadzących przez Słowację. Kilkanaście małych miast i osad należących do Związku było rozrzuconych po północno-zachodnim Spiszu między Spiskim Czwartkiem, Popradem i Kieżmarkiem, stanowiły tak zwaną Małą Żupę, nazywaną często Stolicą X Spiskich Kopijników. Nazwa nazwą, ale miejscowości w Związku było więcej niż dziesięć, miano pochodziło stąd, że mieszkańcy mieli obowiązek wystawiać dziesięciu zbrojnych do wojska królewskiego. Spiski historyk Jozef Hradsky uważał, że kopijnicy byli potomkami dawnych węgierskich strażników, którzy doszli aż do tych terenów wraz z przesuwaniem się granicy węgierskiej na północ. Po tym nie całkiem zbadanym przez historyków Związku - Spiski Czwartek należał do 11 Miast Spiskich, które nie weszły w skład polskiego zastawu z 1412 r. W Spiskim Czwartku duszpasterzem jest ksiądz z Polski Stanisław Rok. Jeśli zastanie się go na miejscu, to oprowadzi po kościele i opowie o historii tego miejsca, jak mało kto. Najcenniejszym obiektem w miasteczku jest romańsko-gotycki kościół pw. św. Władysława z 1215 r., przebudowany w 1693 r. w stylu barokowym. W 1473 r. dobudowano do kościoła gotycką piętrową kaplicę Zapolyów, będącą szczytowym osiągnięciem sztuki gotyckiej na Słowacji. Zbudował ją żupan Stefan Zapolya dla siebie i swojej rodziny. Wnętrze kaplicy jest dwunawowe i bogato zdobione. Wystrój wnętrza pochodzi z pracowni mistrza Pawła z Lewoczy. W ołtarzu znajduje się obraz Zaśnięcia Marii Panny z XV w. Kaplica Zapolyów zbudowana jest z piaskowca, który prawdopodobnie został dowieziony z Trenczyna. Gdy się uważnie przypatrzy ciosom piaskowca, można zauważyć przedziwne znaczki, których badacze doliczyli się ponad 30. To znaki mistrzów kamieniarskich, którzy pracowali przy jej wznoszeniu i zostawili w taki oto sposób swoje "podpisy". Niestety, nie da się ich już odczytać. Kaplica grobowa jest jednak pusta - niemal identyczną co w Spiskim Czwartku zbudowali Zapolyowie w latach 1488-93 w Spiskiej Kapitule przy katedrze św. Marcina i tam spoczywają. Tu warto przypomnieć, że Emeryk Zapolya był w latach 1470-87 właścicielem Niedzicy - zapisał się w historii umocnieniem zamku dolnego, a Barbara Zapolya - siedemnastoletnia córka Stefana - zaręczyła się w Trenczynie w 1511 r. z Zygmuntem Starym, biorąc ślub i koronując się 2 lutego 1512 r. w katedrze wawelskiej. Kościół od samego początku w założeniu był obronny. Postawiony jest na skale, w której znajduje się... jaskinia. Mieszkańcy podczas najazdów tatarskich chronili się w kościele i w jaskini. Co ciekawe, świątynię otwiera się od... środka! Z zewnątrz zamek w drzwiach nie ma dziurki od klucza. Kapłan przedostaje się do kościoła podziemnym korytarzem! Schody, krawężniki i kamienne wykończenia są wykonane z trawertynów. Trawertyn jest dekoracyjnym materiałem kamiennym od tysiącleci używanym przez starożytnych budowniczych kościołów i reprezentacyjnych obiektów. Do Europy przywożony był aż z Iranu lub Turcji. Jednak niedaleko Spiskiego Czwartku spotyka się trawertynowe wzgórza, m.in. Drevenik (609 m), z którego pozyskiwano kamień już w neolicie. Obok świątyni znajduje się okazały klasztor, kiedyś zajmowany przez słowackich minorytów, czyli franciszkanów mniejszych konwentualnych. Plebania znajduje się obecnie w budynku dawnej szkoły, w której 4 lutego 1955 r. narodził się były premier Słowacji Mikulas Dzurinda. Tekst i fot. RYSZARD M. REMISZEWSKI "Dziennik Polski" 2007-09-07

Autor: wa