O basenie i rozbracie z PPK

Treść
Nie uczestnicząc w "bezprawiu"
Jak wczoraj anonsowaliśmy, klub "Nowotarżanie i PiS" nowotarskiej rady zwołał konferencję prasową, by upublicznić swoje stanowisko w dwóch ważnych dla miasta sprawach.
Jedno wystąpienie dotyczyło potrzeby budowy krytej pływalni, a drugie - definitywnej rezygnacji z uczestnictwa w dofinansowywanym z unijnych środków pomocowych projekcie "Oczyszczanie ścieków na Podhalu". Klub postanowił też obalić kilka "mitów" tworzonych przez miejskie władze dla odstraszenia od udziału Nowego Targu w "ściekowym" programie.
Sprawa opłacalności modernizowania i rozbudowy nowotarskiej oczyszczalni, sieci kanalizacyjnej i instalacji do spalania nadmiernego osadu w ramach spółki PPK lub własnymi siłami - była obszernie omawiana podczas posiedzenia komisji komunalnej. Przyszli na nią prawie wszyscy radni - z wyjątkiem kilku. Tych kilku, jak się okazało podczas konferencji, nie chciało uczestniczyć w "bezprawiu", czyli łamaniu statutu miasta, który stanowi, że takie posiedzenie można zwoływać jedynie z upoważnienia przewodniczącego rady. Tymczasem komisję z udziałem wszystkich radnych zwołał wiceprzewodniczący. Co prawda za wiedzą i wolą, ale bez formalnego upoważnienia przewodniczącego...
To proceduralne zawirowanie spowodowało ostentacyjną nieobecność kilku radnych z Klubu "Nowotarżanie i PiS" i było jedną z przyczyn zwołania osobnej konferencji. Na posiedzeniu komisji radni z tegoż klubu co prawda nie oponowali przeciwko temu, co przedkładali niemal całemu samorządowemu gremium dyrektor Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Wojciech Kniotek oraz burmistrzowie, ale po tygodniu mieli już przygotowane argumenty.
Za potrzebą budowy krytej pływalni przy SP nr 11 i Gimnazjum nr 2 - utrzymywanej przez miasto - oba ugrupowania stoją murem, jako że był to jeden z punktów ich programów wyborczych. Wizji lokalnej terenu komisja komunalna dokonała już w styczniu br. W lutym przewodniczący komisji oświaty, kultury i sportu Gabriel Samolej, wnioskował o wprowadzenie koncepcji budowy basenu do budżetu miasta, lecz wniosek ten "spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem burmistrza". Teraz połączone kluby - ciesząc się z powstania społecznego komitetu - zapowiadają złożenie projektu uchwały w sprawie włączenia basenu do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego wraz ze szczegółowym harmonogramem realizacji inwestycji. Mimo że sposób rozdysponowania znacznej części nadwyżki operacyjnej, jaka została po zeszłorocznym budżecie, jest już znany, wrócił argument, iż prawie 5-milionowa suma świadczy o "wysokim potencjale inwestycyjnym miasta, który powinien być wykorzystany dla podniesienia jakości życia jego mieszkańców".
Koszt budowy obiektu o niecce długości 25 metrów (wraz z dokumentacją) według cen materiałów i usług z końca ubiegłego roku przewodniczący komisji komunalnej, Andrzej Rajski, szacuje na ok. 6-10 milionów zł. Wiadomo, że pływalnie miejskie dochodowe nie są, ale wielkość dopłat zależy od sposobu wykorzystania obiektu. Brak basenu przekłada się natomiast na wady postawy u młodzieży i patologie wynikające z braku zorganizowanego wolnego czasu.
Wniosek o wprowadzenie basenu do WPI zamierza złożyć i burmistrz. Wyścig w składaniu projektów co prawda nie ma znamion logiki, gdy cel jest wspólny, ale można go uznać za element lokalnego folkloru.
W kwestii definitywnej rezygnacji miasta z uczestniczenia w programie "Oczyszczanie ścieków na Podhalu" stanowiska władzy wykonawczej i opozycyjnego teraz klubu są natomiast tak rozbieżne, że nie widać najmniejszej szansy na ich uzgodnienie, a drzwi do pociągu pod nazwą "druga faza realizacji projektu dofinansowywanego z Funduszu Spójności" już się dla Nowego Targu zamknęły.
Tydzień po posiedzeniu komisji komunalnej z udziałem prawie wszystkich radnych, klub "Nowotarżanie i PiS" oświadcza: W bieżącym miesiącu Burmistrz podjął niekorzystną dla Nowego Targu decyzję, której skutki odczuwalne będą przez następne dziesięciolecia, a która zamyka możliwość uregulowania całokształtu gospodarki ściekowej na Podhalu przy znacznym dofinansowaniu ze strony Unii Europejskiej.
Za tym idzie cała lista już zaistniałych i przewidywanych konsekwencji tej decyzji, o czym - osobno. Tekst i fot.
(ASZ) , "Dziennik Polski" 2007-06-13
Autor: ea