Od Filharmonii po kolegiatę
Treść
Pracowity, ale radosny, pełen wypraw i przeżyć był dla nowotarskich "Małych Śwarnych" czas kolędowania.
Na zaproszenie Miejskiego Ośrodka Kultury "Centrum" w Zawierciu oraz tamtejszego zespołu pieśni i tańca, góralski zespół wystąpił w ogromnej kolegiacie, przed głównym ołtarzem, z programem jasełkowym. Księża i wierni opuścili wtedy ławki, otaczając grupę, która nie wahała się zatańczyć i "zbója". Furorę zrobił solowy popis Jasia Mrożka i Kamili Piątek. Brawom nie było końca. Proboszcz podejmował "naszych" obiadem i już zaprosił na następny rok.
Do krakowskiej Filharmonii zaprosił natomiast młody zespół Marii i Józefa Staszlów akademicki Chór "Organum" pod dyrekcją nowotarżanina z urodzenia - Bogusława Grzybka. Jeszcze przed tym koncertem "Mali Śwarni" mieli okazję umilić swoim kolędowaniem (na przemian z chórem Liceum Nowodworskiego) mszę w kościele Mariackim.
Po południu "zgóralszczyli" Filharmonię swoimi jasełkami, tańcem i śpiewem. Oklaskiwała ich nie tylko delegacja nowotarskich władz, ale też kard. Franciszek Macharski i nuncjusz papieski. Wspólnie z Chórem "Organum" zespół uczestniczył w Galowym Koncercie Kolęd na rzecz Hospicjum św. Łazarza. Dwójka małych górali recytowała gawędę Adama Pacha, zabrzmiały kolędy" "Wszyscy dzisiaj się radujmy", "Wsędy śniega nasuło" i "Hej, malućki...". Nie obeszło się bez wykonania również historycznych już pieśni śpiewanych Janowi Pawłowi II w czasie pierwszej wizyty, na nowotarskim lotnisku.
(ASZ) , "Dziennik Polski" 2007-02-12
Autor: ea