"Ogień" - prawda, ból, emocje
Treść
Czy historia może boleć? Czy wydarzenia z przeszłości mogą budzić żywe emocje? Tak - wypłynęły one podczas Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej "Wokół legendy "Ognia", która przez trzy dni odbywała się w Nowym Targu.
Emocje były jednak potrzebne - zarówno naukowcom i badaczom, jak i mieszkańcom Podhala - uczestnikom tamtych wydarzeń, o których po raz pierwszy chyba mówiono na tak szerokim forum i w tak wielu aspektach.
"Ogień" wobec ludności
Jednym z pierwszych referatów, który wzbudził bardzo żywe zainteresowanie, był wykład dr. Macieja Korkucia (IPN Kraków) "Ludność Podhala wobec podziemia niepodległościowego 1945-1947". Z prelekcji wynikało, że "Ogień" miał mocne poparcie wśród mieszkańców Podhala, którzy uważali go za "swojego". - Taka partyzantka bez poparcia ludności byłaby nie do pomyślenia - mówił prelegent. - Wielkim wyzwaniem dla partyzantów była dyscyplina wewnętrzna. Każda partyzantka rodzi poczucie samowoli. Dlatego "Ogień" mówił: "złodziejstwo, pijaństwo zostanie surowo ukarane (...)". Działania wbrew ludności byłyby podcinaniem gałęzi, na której się siedzi.
Wykładowca zwrócił uwagę na problem aprowizacji dla partyzantów. - Jeśli w lesie jest kilkuset mężczyzn, to ile trzeba dla nich jedzenia? Utrzymanie partyzantów było niejednokrotnie trudniejsze niż akcja zbrojna. Ważne było, by ludność nie odczuła tego ciężaru. Dlatego wyprawy aprowizacyjne organizowane były często na Słowację - mówił dr Korkuć. Jak podkreślił, "problem tej partyzantki polegał na tym, że była ona przegrana". Mimo różnych ocen działalności partyzantów i faktu, że wobec rosnącej potęgi nowego systemu skazani byli na porażkę, ich rola polegająca na "paraliżowaniu systemu terroru" była nie do przecenienia. - Nie da się zważyć ani zmierzyć, ilu dzięki temu ludzi przeżyło i ocalało. Dzięki nim przez dwa lata UB nie było na Podhalu bezkarne - mówił dr Maciej Korkuć.
"Ogień" wobec Słowaków i Żydów
Bardzo duże zainteresowanie wzbudził wykład dr. Juliana Kwieka (AGH Kraków) ťOgieńŤ wobec mniejszości narodowych". Wroga postawa "Ognia" wobec Słowaków, zamieszkujących tereny Spisza, wynikała - jak wyjaśniał wykładowca... z patriotyzmu partyzanta. Ludność słowacka, zamieszkująca teren przygraniczny opowiadała się w większości za przynależnością do państwa słowackiego, bez względu na ustalenia dotyczące granicy. - "Ogień" uważał się za gospodarza terenu. Zwalczał nie tylko działaczy komunistycznych, ale także rozboje i rabunki oraz wszelką działalność, którą uważał za antypolską. W powszechnej opinii Słowaków "Ogień" miał opinię watażki, który gnębił ludność - mówił wykładowca. Stąd kontrybucje nakładane na wsie zamieszkiwane przez Słowaków. - Zawsze istnieć będzie prawda polska i słowacka - podsumował prelegent.
- Stosunek "Ognia" do Żydów ocierał się o charakter antysemicki. Chciał Polski bez Żydów i komunistów. Żądał usunięcia z Nowego Targu wszystkich Żydów - mówił wykładowca, który jednocześnie podkreślał, że od głoszenia haseł antysemickich do eksterminacji ludności żydowskiej droga jest bardzo daleka. Nie przypisywał też "Ogniowi" morderstw Żydów dokonanych w tym czasie na Podhalu, stwierdzając, że trudno o jednoznaczną ocenę tych wydarzeń.
"Ogień" - kto zdradził?
Najżywsze emocje wzbudził chyba wykład Roberta Rubachy (IPN Kraków) "Ostatnia walka ťOgniaŤ - kto zdradził? Kulisy operacji UB". Padały nazwiska osób, których "Ogień" uważał za zaufanych, a którzy idąc na współpracę z UB, zdradzili miejsce jego kryjówki. Prelegent opisał bardzo dokładnie akcję osaczenia "Ognia" w domu Zagatów w Ostrowsku oraz okoliczności, które do tego doprowadziły. Nie pominął informacji dotyczących powojennych losów współpracowników UB, którzy przyczynili się do zdemaskowania "Ognia", m.in. Stefanii Kruk, ps. "Wanda".
Pod koniec każdego bloku tematycznego wywiązywała się żywa dyskusja dotycząca wielu kontrowersyjnych tematów poruszanych w czasie wykładów. Materiały z konferencji mają zostać wydane w formie książkowej. Jej głównymi organizatorami byli: Polskie Towarzystwo Historyczne, Oddział Nowy Targ oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie. (AGN) , "Dziennik Polski" 2007-03-13
Autor: ea