Pokampanijne wnioski
Treść
Fundacja im. Stefana Batorego była koordynatorem ogólnopolskiego Programu Przeciw Korupcji, w ramach którego przyglądano się kampaniom wyborczym w poszczególnych miejscowościach.
Kampanię kandydatów na burmistrza Nowego Targu obserwowali akurat studenci z Koła Naukowego Politologów krakowskiej Akademii Pedagogicznej.
Wstępny raport z tego monitoringu, wskazujący na dostrzeżone nieprawidłowości, znalazł się na stronie www.samorzad2006.org.pl. Na końcowy raport trzeba będzie poczekać prawdopodobne do maja.
Ubiegający się wtedy o reelekcję obecny burmistrz Marek Fryźlewicz jest przez twórców wstępnego raportu podejrzany o mylenie przy lokalnych uroczystościach ról urzędującego burmistrza i kandydata do fotela na kolejną kadencję. Politolodzy dopuszczają też, że Nowotarska Telewizja Kablowa (z lwią częścią miejskich udziałów) mogła być wykorzystywana do promowania właśnie jego kandydatury, na co wskazuje częstotliwość pojawiania się w programach akurat podczas kampanii.
Komitet "Nowotarżanie" promujący Andrzeja Rajskiego - co zauważyli obserwatorzy - wywiesił natomiast na balkonie przy rynku baner przed terminem zarejestrowania się jako komitet wyborczy, ponadto po pikniku wyborczym pieniążki z licytacji dziecięcych rysunków przeznaczył na cel charytatywny (a nie na cele związane z kampanią). Tu "grzechy" wydają się lekkie.
- Jedna pani z Akademii Ekonomicznej kontaktowała się tylko ze skarbnikiem mojego komitetu - komentuje wstępny raport "na gorąco" bardziej podejrzany burmistrz Marek Fryźlewicz. - Natomiast mogę np. podać datę i godzinę spotkania organizowanego przez jednego z kandydatów przy parafii, czego na pewno robić nie wolno.
(ASZ), "Dziennik Polski" 2007-02-26
Autor: ea