Pomoc z Holandii

Treść

Nowo utworzone gimnazjum w Ponicach, dzięki pomocy Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej z Rabki-Zdroju, ma już część mebli. Za kilka dni otrzyma kolejne od holenderskiej fundacji, od lat współpracującej z szefową rabczańskiego oddziału PKPS Anną Olszyńską. - Gdy tylko otrzymamy meble szkolne, krzesła i ławki od razu trafią do szkoły w Ponicach, a pozostałe dostanie gmina Nowy Targ. W tej sprawie rozmawiałam już w wójtem Janem Smarduchem, który rozdysponuje je do szkół nowotarskiej gminy - mówi Anna Olszyńska.Podkreśliła, że prośbę o meble szkolne do swych holenderskich przyjaciół wysłała oczywiście na podstawie próśb dyrektorów wielu placówek szkolnych, cierpiących na deficyt sprzętów. Niestety, okazuje się, że część kosztów transportu będą zmuszeni pokryć sami obdarowani. - Koszt przywiezienia jednego transportu to 5 tys. zł, a my nie mamy przecież żadnych dodatkowych środków - mówi Anna Olszyńska. - Niedawno prośbę o pomoc napisałam jednak do starostwa i czekam na odpowiedź. Wyjaśnia, że i w tym kłopocie pomagają jej Holendrzy, od czasu do czasu przysyłając np. dodatkowe meble biurowe czy instrumenty, które PKPS sprzedaje na pokrycie kosztów transportu otrzymywanych darów. Oczywiście, pomagają też miejscowi sponsorzy, niestety, robią to chętnie tylko przed świętami, tymczasem transporty z żywnością dla ubogich przychodzą znacznie częściej. Kłopotami nie zraża się jednak ani Anna Olszyńska, ani jej wolontariusze pracujący zupełnie gratis przy rozdziale żywności. - Niedawno swym patronatem objęliśmy też dom dziennego pobytu osób niepełnosprawnych w Rabce - mówi Anna Olszyńska. - Przekazujemy im żywność i ubrania, bo przecież dotacje na tę placówkę są niewielkie, a oni spędzają tam cały dzień. Anna Olszyńska wyjawia, że ma jeszcze jedno pragnienie. Chce, aby na terenie uzdrowiska powstał dom opieki dla ludzi starszych. Wyjaśnia, że o środki zamierza starać się u marszałka, licząc przy tym na pomoc Urzędu Miasta. (BES) "Dziennik Polski" 12.07.07

Autor: aw