Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Powróciły do Krakowa

Treść

Po głośnej kradzieży powróciły do Krakowa bezcenne pamiątki historyczne związane z księciem Józefem Poniatowskim i okresem napoleońskim, należące do Muzeum Narodowego w Krakowie i Muzeum Książąt Czartoryskich. Odzyskane przedmioty to najcenniejsze tego rodzaju zabytki w polskich muzeach, nie tylko ze względu na osobę księcia Poniatowskiego, z którą są związane, ale przede wszystkim dzięki swojemu historycznemu znaczeniu.



Te niezwykle cenne pamiątki, określane także mianem skarbów, to: Gwiazda do Krzyża Wielkiego Virtuti Militari (własność Muzeum Narodowego w Krakowie) oraz Wielki Krzyż Orderu Legii Honorowej po księciu Józefie Poniatowskim (własność Fundacji Książąt Czartoryskich) i czara z Kremla przywieziona przez Polaków w 1812 roku, po nieudanej wyprawie Napoleona na Rosję (także własność Fundacji Książąt Czartoryskich). Na przełomie 2005 i 2006 roku były one prezentowane na przygotowanej przez MNK wystawie "Napoleon i Polacy" w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Dopiero podczas demontażu ekspozycji okazało się, że nie ma tych trzech cennych przedmiotów. Zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach, prawdopodobnie w dniach 16-18 stycznia 2006 roku. Jeszcze w marcu tego samego roku żandarmeria wojskowa i prokuratura umorzyły śledztwo. Tymczasem już w maju, podczas rutynowej kontroli drogowej w okolicach Charkowa, milicja ukraińska zatrzymała samochód, w bagażniku którego ukryte były między innymi te zabytkowe obiekty.

- Pomysłodawcą Virtuti Militari, jak donoszą źródła historyczne, był nie sam król Stanisław August Poniatowski, ale właśnie Józef Poniatowski. To on podsunął królowi ideę nagradzania żołnierzy za czyny bojowe w tym trudnym okresie historycznym. Zatem ta Gwiazda Orderowa należała do osoby, która była bezpośrednim pomysłodawcą tego odznaczenia. Jest to jedyna zachowana tego typu Gwiazda, ponieważ książę Józef Poniatowski był jedynym Polakiem, jedną z dwóch zaledwie osób, które zostały na przestrzeni stu lat odznaczone tak wysokim orderem, czyli pierwszą klasą Virtuti Militari. Natomiast kolejne nadanie nastąpiło dopiero po pierwszej wojnie światowej - wyjaśnia Michał Dziewulski, kierownik Działu Militariów Muzeum Narodowego w Krakowie, który był w zespole identyfikującym te przedmioty na Ukrainie.

We wrześniu 2008 roku grupa specjalistów z polskich muzeów zidentyfikowała w Kijowie skradzione obiekty i złożyła odpowiednie wyjaśnienia w Wydziale ds. Przestępczości Zorganizowanej Milicji Ukraińskiej, co uprawniło stronę polską do starań o ich odzyskanie. Pod koniec grudnia 2008 roku unikatowe przedmioty, za pośrednictwem ambasady polskiej na Ukrainie i Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, wróciły do Krakowa.

Małgorzata Bochenek

"Nasz Dziennik" 2009-01-15

Autor: ab