Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Powrót sekretarza do Jabłonki

Treść

Po trwających ponad 3,5 roku procesach Okręgowy Sąd Pracy w Krakowie wydał wyrok w sprawie sekretarza gminy Jabłonka Wiesława Kotrysa. Nakazał on nie tylko dopuścić go do pracy, ale i wypłacić mu ponad 148 tys. zł, doliczając do tej kwoty ustawowe odsetki i koszty procesu. Wyrok jest prawomocny i ostateczny, ma też rygor natychmiastowej wykonalności. - O wyroku wiem od samego sekretarza, bo radca prawny, reprezentujący w tej sprawie gminę, nie skontaktował się ze mną do tej pory - wyjaśnia zaprzysiężony przed kilkoma dniami wójt gminy Jabłonka Antoni Karlak. - Trudno mi na gorąco mówić, co jako gmina zrobimy... Pierwszy najważniejszy krok został już uczyniony: pan Wiesław Kotrys jest dopuszczony do pracy na stanowisku sekretarza. Co do spraw finansowych decyzje podejmę po otrzymaniu pisemnej treści wyroku. Satysfakcji nie ukrywa Wiesław Kotrys. Podkreśla, że wyrok oznacza jedno: od 29 listopada 2002 r. był on i jest nadal pracownikiem Urzędu Gminy w Jabłonce z wszelkimi tego konsekwencjami. Ma więc ciągłość pracy, należą mu się zaległe urlopy (około 100 dni) i inne świadczenia pracownicze. - Do pracy zostałem już dopuszczony, więc do uregulowania pozostają tylko kwestie finansowe - mówi Wiesław Kotrys. Dodał on, że dla wójta Antoniego Karlaka, który nie odpowiada za zaistniałą sytuację, nie będzie to rzeczą prostą. - Nazywając rzecz po imieniu, postępowanie niektórych osób wobec mojej osoby i gminy okazało się nie tylko bardzo szkodliwe, ale i kosztowne! Dla takich ludzi nie powinno być miejsca na stanowiskach kierowniczych, a szczególnie tam, gdzie odpowiada się za pieniądze publiczne i samorządowe. Pragnę jedynie przypomnieć, że sprawa była oceniana przez kilka najwyższych w kraju instytucji i ani jedna nie przyznała racji poprzedniemu wójtowi Stopce - stwierdził Wiesław Kotrys. Sprawa sekretarza Jabłonki była rzeczywiście długa i skomplikowana. Zajmował się nią zarówno sąd pracy wszystkich instancji, jak i karny oraz administracyjny - a nawet Sąd Najwyższy! Sprawę badała też Państwowa Inspekcja Pracy. Wszystko zaczęło się 28 listopada 2002 r. Na wniosek wójta Juliana Stopki podczas nieobecności sekretarza i bez zgody Rady Gminy w Ujsołach, gdzie dzień wcześniej radnym został Wiesław Kotrys, Rada Gminy Jabłonka podjęła uchwałę o jego odwołaniu. Potem dwukrotnie - i bezskutecznie - wójt zwracał się do gminy w Ujsołach o wyrażenie zgody na odwołanie sekretarza. 20 maja 2003 roku wójt pisemnie wypowiedział pracę Wiesławowi Kotrysowi, a ten w tym samym dniu sprawę skierował do sądu pracy. Domagał się dopuszczenia lub przywrócenia do pracy. Już w trakcie procesu, we wrześniu tego samego roku, Naczelny Sąd Administracyjny w Krakowie, na wniosek wojewody, stwierdził nieważność odwołującej uchwały. Wiesław Kotrys zgłosił się więc do Urzędu Gminy, domagając się dopuszczenia do pracy. Gdy nie został dopuszczony, sprawę skierował do Państwowej Inspekcji Pracy. Ta, po przeprowadzeniu kontroli urzędu, uznała skargę za zasadną i nakazała natychmiastowe dopuszczenie sekretarza do wykonywania obowiązków i wypłacenie mu zaległego wynagrodzenia. Gmina nie zastosowała się do nakazu, a wójt zawiadomił wojewodę małopolskiego, że uchwała, powołująca Wiesława Kotrysa na sekretarza, jest niezgodna z prawem. Został on bowiem powołany w głosowaniu tajnym, gdy tymczasem powinno być ono jawne. Wojewódzki Sąd Administracyjny zgodził się z sugestią wójta i w kwietniu 2004 r. uznał uchwałę za niezgodną z prawem. Skarga, którą sekretarz wniósł do NSA, została oddalona. Jednak, choć uchwała była niezgodna z prawem, to - jak potem wykazał z kolei Sąd Najwyższy - przed sądem pracy nie ma to znaczenia, bo stosunek pracy pomiędzy gminą i sekretarzem został nawiązany i trwa. Zresztą również uchwała odwołująca go, zgodnie z wyrokiem NSA z 1 września 2003 r., jest nieważna. W styczniu 2004 sąd pracy I instancji wydał wyrok: zasądził sekretarzowi jedynie jednomiesięczną pensję wraz z ustawowymi odsetkami. Z wyrokiem poszkodowany się nie zgodził. Odwołał się do Okręgowego Sądu Pracy w Krakowie. Ten podtrzymał wyrok, wykazując, że choć doszło do naruszenia prawa, to jednak nie można przywrócić sekretarza do pracy, bo WSA uznał uchwałę powołującą go za niezgodną z prawem. Wiesław Kotrys wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego w Warszawie. Ten 8 sierpnia 2006 uchylił wyrok sądu okręgowego, utrzymujący w mocy wyrok sądu rejonowego. Niestety, sąd okręgowy ponownie oddalił skargę sekretarza, ale ten po raz kolejny wniósł do Sądu Najwyższego o kasację. Sprawa wróciła do sądu pracy II instancji. 7 grudnia br. zapadł ostateczny wyrok. Sekretarz został przywrócony do pracy, zasądzono mu też ponad 148 tys. zł wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy wraz z ustawowymi odsetkami począwszy od 2003 roku! Jest jednak i kolejny wątek tej sprawy. Tym razem karny. Podczas procesu w sądzie pracy na jaw wyszła inna tajemnicza sprawa. Dotyczyła istnienia w obiegu prawnym co najmniej trzech uchwał różnej treści, odwołujących sekretarza. Wiesław Kotrys o możliwości dokonania fałszerstwa przez gminę poinformował Prokuraturę Rejonową w Nowym Targu pod koniec 2003 r. W styczniu 2004 prokuratura wszczęła dochodzenie. W czerwcu policja umorzyła jednak śledztwo w sprawie sfałszowania uchwał, co prokuratura zatwierdziła. Poszkodowany wniósł odwołanie. Sąd zażalenie uwzględnił. Sprawa wróciła do prokuratury. W maju ubiegłego roku śledztwo policja po raz kolejny umorzyła - a prokuratura rejonowa zatwierdziła to. Wiesław Kotrys wniósł zażalenie do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu - ta we wrześniu 2005 uchyliła postanowienie prokuratury rejonowej i nakazała kontynuację śledztwa. 31 marca br. prokurator rejonowy w Nowym Targu wniósł akt oskarżenia przeciwko wójtowi gminy i przewodniczącej rady. 18 maja zapadł wyrok w sprawie przekroczenia uprawnień przez wójta Jabłonki i przewodniczącą Rady Gminy przy odwoływaniu sekretarza w 2002 r. Wyrokiem warunkowo umorzono postępowanie na okres próby 2 lat, dodatkowo zobowiązano oskarżonych do przekazania na cele społeczne dla Fundacji Pomocy Niepełnosprawnym Wychowankom Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Nowym Targu pewnych kwot pieniężnych. W przypadku wójta - 1000 zł, przewodniczącej - 800 zł. (BES), "Dziennik Polski" 2006-12-11

Autor: ea