Pralnia polityczna
Treść
Dyskusję podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Nowotarskiego wywołała kwestia wynajmu pomieszczeń szpitalnej pralni wraz z wyposażeniem. Poprzednio radni przyjęli uchwałę w sprawie wynajmu samych pomieszczeń pralni. Teraz wielu z nich sprzeciwiało się, by zewnętrznej firmie wynająć również sprzęt znajdujący się w pomieszczeniach.
Dyrektor SP ZOZ-u Adam Chrapisiński już podczas poprzedniej sesji oraz na posiedzeniach komisji podkreślał, że wynajęcie pralni zewnętrznej firmie pozwoli znacznie zmniejszyć koszty prania szpitalnej bielizny. Poprzednią uchwałę w sprawie wynajęcia pralni trzeba było jednak zmienić - dyrekcja i Zarząd Powiatu zdecydowali, że wygodniej a w efekcie także taniej będzie wynająć także sprzęt znajdujący się w pomieszczeniach.
Zdaniem radnego Roberta Wodziaka wynajmowanie pomieszczeń pralni dowodzi braku konsekwencji polityki finansowej SP-ZOZ-u. Jak stwierdził radny, szpital najpierw zainwestował w pomieszczenia i sprzęt, a teraz próbuje się ich pozbyć. - Widzę tu pewną niekonsekwencję, dlatego, mimo że za pierwszym razem głosowałem za, teraz będę głosować przeciw - mówił podczas sesji. Wypowiedź radnego Wodziaka wicestarota Jan Lasyk skomentował jako "dowodzącą kompletnego braku wiedzy". - Pralnia powstała zanim powstał powiat - tłumaczył wicestarosta. - A radny Wodziak powinien chociaż raz przed swoim wystąpieniem zajrzeć do dokumentów.
Wicestarosta stwierdził też, że dyskusja na temat pralni wydaje się polityczna, nie zaś merytoryczna.
Dyskusję, po której radni przegłosowali uchwałę, zakończył Wojciech Gołąb, przewodniczący powiatowej komisji zdrowia. - Podczas posiedzenia komisji zdrowia także mieliśmy wątpliwości, przeważyły jednak opinie, że jest to po prostu uzupełnienie poprzedniej uchwały, które zwiększy atrakcyjność oferty i sprawi, że więcej firm będzie chętnych do wynajęcia pomieszczenia. Byliśmy w pralni. Stoją tam olbrzymie maszyny, które dla szpitala mogą być bezużyteczne - mówił.
(AGN)
"Dziennik Polski" 2006-01-02
Autor: ab