Śmierć na torach

Treść
Wczoraj o świcie doszło do tragicznego wypadku w Sieniawie. 65-letnia mieszkanka wioski zginęła na miejscu na torach kolejowych.
- Zgłoszenie o potrąceniu przez pociąg pieszego w Sieniawie wpłynęło o godzinie 6.15 rano, najpierw do komendy powiatowej policji w Nowym Targu, która zaraz potem zawiadomiła nasz komisariat - wyjaśnia nadkomisarz Robert Bartosz, komendant komisariatu policji w Rabce-Zdroju. Wkrótce potem na miejscu zdarzenia pojawiła się policja, straż pożarna i przedstawiciel gminy. Najpierw zbadano trzeźwość maszynistów, która okazała się bez zarzutu, potem przystąpiono do dalszych czynności, w tym przesłuchania świadków. - Wykluczono udział osób trzecich - zapewnia nadkomisarz. - Z zebranych materiałów wynika, że mogło dojść do zamachu samobójczego. Nadkomisarz jednak podkreśla, że czynności policji nadal trwają. - Prowadzimy dochodzenie, celem ustalenia okoliczności zaistnienia zdarzenia. Dodaje, że zgodnie z procedurą zostały też zabezpieczone zwłoki w celu przeprowadzenia ewentualnej sekcji zwłok. O tym zadecyduje jednak prokuratura.
(BES), "Dziennik Polski" 2007-03-29
Autor: ea