Śnieżne safari po górach
Treść
Nowe wyzwanie, nowe wrażenia, nowe doświadczenia i zasypane śniegiem góry - to nic innego jak "śnieżne safari". Górskie wyprawy na skuterach śnieżnych po zachodnim paśmie Beskidu Sądeckiego organizowane są w Szczawnicy-Jaworkach.
Wyprawa wyrusza w góry, jeśli pojawi się choćby trzech chętnych. Śnieżne safari odbywa się pod okiem instruktorów Polskiego Związku Snowmobilowego, będących jednocześnie najlepszymi zawodnikami w Polsce, przeszkolonymi w zakresie ratownictwa i pomocy przedmedycznej. Na nich spoczywa odpowiedzialność za grupę.
Zanim kawalkada snowmobili ruszy w góry, konieczny jest wstępny instruktaż zwłaszcza dla tych, którzy po raz pierwszy mają wsiąść na skutery. Fachowcy oceniają, że śnieżne safari nie jest wprawdzie tak trudne jak jazda wyczynowa, ale jest to mimo wszystko duży wysiłek fizyczny. Trzeba się zapoznać m.in. z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa w górach. Najkrótsza wyprawa trwa około 2 godzin, najdłuższa - nawet cztery dni. Atrakcji na trasie też nie brakuje: począwszy od ogniska z pieczeniem kiełbasek po kuligi.
- Stopniujemy trudności - mówi Jacek Kostuch, zarządzający Ośrodkiem Szkoleniowym "Wysoka" w Jaworkach. - To już jest rola instruktora, żeby dobrać trasę do możliwości fizycznych i umiejętności uczestników. Wyprawy organizowane są po zachodnim paśmie Beskidu Sądeckiego.
Dla osób, które mają już spore doświadczenie w jeździe skuterami śnieżnymi, organizowane są wyprawy transkarpackie. (TEZ)
Autor: ab