Przejdź do treści
Przejdź do stopki

ŚW.WALENTY, patron ludzi chorych na padaczkę

Treść

Ten popularny dziś święty biskup Terni, który zginął męczeńską śmiercią w 268 roku, nie zdawał sobie sprawy, że zrobi karierę jako patron zakochanych i małżeństw. On troszczył się o zupełnie inne sprawy!




Od Średniowiecza Walenty, którego łacińskie imię znaczy "silny" i "zdrowy", był czczony jako patron chorych na padaczkę, w tamtych czasach zwaną też "chorobą świętego Walentego". Św. Walenty jest także patronem pokoju oraz pszczelarzy. A to, że handel wymyślił sobie, żeby akurat 14 lutego obdarowywać się czerwonymi serduszkami, kwiatami i maskotkami, nie ma zbyt wiele wspólnego ze świętym Walentym.
Najprawdopodobniej jednak walentynkowy zwyczaj wiąże się nie tyle ze św. Walentym, ile z antycznym, pogańskim świętem. W V wieku, w czasach Antyku było wiele zwyczajów wiążących się z płodnością i małżeństwem. Rzymianie rozpoczynali w tym czasie święto bogini dziewcząt Februaty Junony. Była ona ponadto patronką małżeństw i rodzin. Każdego roku, 14 lutego, ozdabiali jej ołtarze i wizerunki oraz obdarowywali kwiatami kobiety w swoich rodzinach, a także stawiano wróżby miłosne: dziewczęta i chłopcy wyciągali kartki z imionami swych ukochanych. Zaraz potem następowały luperkalia - wielodniowe święto nadejścia wiosny, obchodzone ku czci bogów Lupercusa i Faunusa. Lupercus opiekował się pasterzami i ich stadami a luperkalia miały zapewnić żyzność stad, pól i ludzi. Podczas festiwalu kozy i psy były składane na ofiarnym ołtarzu, a następnie rzemieniami obleczonymi w ich skórę (nazwanymi februa) chłostano zgromadzone na ulicach kobiety. Okropne!
Luperkalia były na tyle popularne, że utrzymały się aż do końca V w. Zniósł je dopiero w 496 r. papież Gelazy I, zastępując w kalendarzu liturgicznym świętem męczennika Walentego.
Alternatywą do komercyjnego Dnia Zakochanych jest od 4 lat w USA obchodzony Dzień Czystości Życia. Jest to pomysł młodzieży stowarzyszonej wokół Ruchu Czystych Serc.

Bądźmy mądrzy i życzmy sobie, by w naszym życiu, każdego dnia, nie tylko w dniu 14 lutego towarzyszyły nam gesty czułości, prawdziwe wyrazy miłości!
Pamiętajmy, że zakochanie nie jest miłością. Może być pięknym wstępem do niej, ale może być też początkiem nienawiści. Zakochanie jest tylko uczuciem. Istotą uczuć jest ziemność. Idźmy dalej! Szukajmy "czegoś" na stałe - szukajmy Miłości!


IAP, 2007-02-13

Autor: ea