To nie protest?
Treść
- Informacje o proteście Słowaków w sprawie oscypka to chyba kaczka dziennikarska - powiedział nam wczoraj Jan Janczy, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu. Tymczasem wszystkie wczorajsze słowackie gazety, podobnie jak polskie, informowały, że Bratysława zaprotestowała przeciwko zarejestrowaniu przez Unię Europejską oscypka jako produktu regionalnego z Polski. Jak informowaliśmy wczoraj (w artykule "Wstrzymany oscypek"), do Komisji Europejskiej wpłynął sprzeciw Słowacji wobec objęcia unijną ochroną oscypka. Pismo Słowaków zostało przesłane, choć w grudniu 2005 r. Słowacja i Polska uzgodniły w Krakowie, że nasz kraj będzie rejestrował oscypka, a sąsiedzi - oscypka słowackiego. Sprzeciw Słowacji może oznaczać wstrzymanie na kilka miesięcy decyzji o przyznaniu oscypkowi unijnego certyfikatu. - Wszystko wskazuje na to, że Słowacy przesłali do Brukseli właśnie protokół uzgodnień z 2005 r. - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" Jan Janczy po wczorajszych rozmowach z pracownikami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Być może zrobili to po to, by później Komisja Europejska nie robiła problemów, gdy Słowacja złoży wniosek o rejestrację oscypka. Sprawa nie jest jednak tak oczywista, bo o proteście Słowacji poinformowała sama... Komisja Europejska. A to oznacza, że nawet jeśli Słowacy przesłali protokół uzgodnień sprzed roku, to komisja potraktowała to jako formalny sprzeciw i będzie żądała wyjaśnień obu państw. *** "Oscypka Polakom nie oddamy", "Zaczęliśmy walczyć o oscypek", "Słowacja protestowała w Unii w sprawie oscypka" - to wczorajsze tytuły z pierwszych stron gazet wydawanych na Słowacji. Jedna z nich napisała, że Polacy chcą zarejestrować także inne "typowo słowackie produkty" - jak bryndza czy korbacze, które "od wieków były wizytówką Słowacji". Inna gazeta zastanawia się, czy z Polakami Słowacy przegrają jak z Węgrami, którzy zarejestrowali w Unii tokaj. (GEG, PAP) "Dziennik Polski" 2007-02-07
Autor: wa