Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tradycja wciąż żywa

Treść

Orawskie lato w Jabłonce
Występy zespołów regionalnych, kapel i muzyk orawskich, instrumentalistów i wokalistów oraz konkursy pielęgnujące miejscowe tradycje to tylko część atrakcji przygotowanych na tegoroczne XV Orawskie Lato w gminie Jabłonka. Nie zapomniano oczywiście i o najmłodszych oraz o starszej widowni, dla której wystąpił znakomity kabaret "Klika" oraz znany zespół "Eleni".

Święto to jest jedną z ważniejszych imprez organizowanych corocznie w wakacje na Orawie.

Jego rodowód sięga początków lat dziewięćdziesiątych i wiąże się bezpośrednio z odłączeniem od jabłonczańskiej gminy wsi Lipnica Wielka. Wraz z miejscowością do nowo utworzonej gminy odeszło bowiem "Święto pasterskie". Wówczas ówczesny dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Józef Szperlak wraz z wójtem Julianem Stopką postanowili zainicjować zupełnie nową imprezę "Orawskie Lato", które w przyszłości miało stać się sztandarowym świętem największej orawskiej gminy.

Impreza ta z roku na rok cieszy się coraz to większym zainteresowaniem i to nie tylko wśród Orawian. Zjeżdżają na nią bowiem goście z całego Podhala. Nie brakuje i turystów z dalszych regionów Polski. A przyjechać rzeczywiście warto. Na miejscu można poznać autentyczny orawski folklor i dawne obyczaje. Na scenie zawsze prezentują się zespoły działające niemalże w każdej orawskiej wiosce, których ludowość jest bardzo naturalna. Tu tradycje są bowiem kultywowane w rodzinach. To widać było oczywiście w niedzielę na scenie.

Podczas Orawskiego Lata niezwykły pokaz dali hajducy. Młodzi chłopcy z wielką werwą, w ludowych strojach wykonywali niezwykle forsowny taniec. Zgodnie z regulaminem musieli tańczyć w przysiadzie i wyrzucać przed siebie równolegle nogi, wyprostowane w kolanie. Podczas tańca nie wolno im było ani wstać, ani dotknąć rękoma podłogi. To oznaczałaby bowiem dyskwalifikację zawodnika. Bezkonkurencyjny w tym akrobatycznym tańcu okazał się zaledwie 11-letni Seweryn Zahora z Jabłonki. W konkursie "masło moje masło, kieby mi się zesło" wystąpił w tym roku nieoczekiwanie wójt Julian Stopka w towarzystwie dyrektor Orawskiego Centrum Kultury Marii Łaciak. Zadaniem par biorących udział w maślanych zmaganiach było ubicie w jak najkrótszym czasie, jak największej ilości masła. Tego roku, niestety, nikomu nie udało się wspiąć na pal, z jego szczytu zdjąć kapelusz, ubrać go na głowę i położyć ponownie w to samo miejsce...

Wszystkich zawodników oceniało jury w składzie: Irena Grobarczyk, nauczycielka z Zubrzycy Górnej, jako przewodnicząca oraz Irena Holica, sołtys z Orawki i Jan Kuczkowicz, komendant OSP w Jabłonce.

Oczywiście, były jak zazwyczaj stoiska ludowych twórców, prezentujących swe dzieła oraz Babiogórskiego Parku Narodowego z Zawoi oraz skansenu Orawskiego Parku Etnograficznego z Zubrzycy Górnej.

(BES)

Wyniki:

Popisy hajduków: 1. Seweryn Zahora z Jabłonki, 2. Grzegorz Pilch z Jabłonki oraz Adrian Polaczek z Chyżnego.

Masło moje masło...: 1. Maria Moniak i Eugeniusz Moniak z Zubrzycy Górnej, 2. Maria Kobroń i Marcin Borek z Lipnicy Małej, 3. Joanna Fuła i Adrian Polaczek z Chyżnego, 4. Stefania Sandrzyk i Karol Sandrzyk z Jabłonki - Bory, 5. Mariola Kidoń i Adam Solawa z Zubrzycy Dolnej, 6. Maria Łaciak, dyrektor Orawskiego Centrum Kultury w Jabłonce i Julian Stopka, wójt gminy Jabłonka, 7. Danuta Pieronek i Kazimierz Pieronek z Orawki.

"Dziennik Polski" 2006-07-18


Autor: ea