Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ukraina - rynek nienasycony

Treść

Nasi przedsiębiorcy i eksporterzy chcą na fali "pomarańczowej rewolucji" - już konkretnie, w sferze gospodarczej - wejść na ukraiński rynek.


Wiadomo, że w Polsce koniunktura z 1989 r. długo się nie powtórzy, natomiast wschodni sąsiedzi czekają na nowych inwestorów zagranicznych. Tamtejszy rynek nie jest nasycony towarami i usługami, a im szybciej polskie przedsiębiorstwa zdecydują się na ekspansję na wschód, tym większa jest ich szansa na sukces. Niektóre firmy z Podhala co prawda już wcześniej przecierały szlak na Ukrainę - jednak z różnym powodzeniem. Teraz może być inaczej.

Środowiskom gospodarczym wyszła naprzeciw Nowotarska Izba Gospodarcza, która nawiązała kontakt z Cechem Rzemiosł Skórzanych, Cechem Rzemiosł Różnych, Kongregacją Kupiecką, Fundacją Rozwoju Rabki, Tatrzańską Izbą Gospodarczą i Fortis Bankiem, aby zorganizować spotkanie z przedstawicielami Ukrainy. W efekcie 4 lutego o godz. 12, w nowotarskiej siedzibie Euroregionu "Tatry" (ul. Sobieskiego 2), przedsiębiorcy, handlowcy i eksporterzy będą mogli uzyskać przydatne im informacje od samych Ukraińców. Przyjadą bowiem na to spotkanie radca handlowy Ambasady Ukrainy w Polsce oraz reprezentacja Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej: dyrektorka i radca prawny.

- Dla wielu naszych przedsiębiorców Ukraina to temat nienowy, ale są wątpliwości związane z ryzykiem inwestowania i eksportowania - mówi prezes NIG Marek Teper. - Po spotkaniu prezydentów Kwaśniewskiego i Juszczenki dużą uwagę poświęca się jednak rozwojowi współpracy gospodarczej. Skądinąd wiadomo, że wiele niemieckich firm już inwestuje na Ukrainie i przespalibyśmy najlepszy czas oraz koniunkturę, gdyby nasze firmy nie zainteresowały się poważnie tamtym rynkiem. Dodam, że członkiem naszej izby jest osoba, która kupiła cementownię na Ukrainie. Rynek sąsiadów jest chłonny, a o jakim stopniu ryzyka - myślę, że dowiemy się od naszych gości.

Przedsiębiorcy z Podhala zgłaszali już, na jakie pytania oczekują odpowiedzi - są to m.in. kwestie prawa podatkowego na Ukrainie, wymogów związanych z założeniem firmy, prawa celnego w wymianie handlowej, zasad rejestracji podmiotów gospodarczych, przepisów dotyczących nabywania lub dzierżawy nieruchomości, zawiązywania spółki z partnerem ukraińskim oraz potrzeby nawiązania konkretnych kontaktów handlowych przy eksporcie skór i kożuchów, obuwia regionalnego, artykułów spożywczych, wyrobów regionalnych, wyrobów betoniarskich, wyrobów z drewna, mebli i wyposażenia wnętrz. Przedsiębiorców interesowała też możliwość uzyskania pomocy ze strony ukraińskiego samorządu i instytucji państwowych. (ASZ)

"Dziennik Polski" 2005-02-01

Autor: ab