Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uwolnić z nałogu

Treść

Pacjenci na nowym oddziale mają do dyspozycji dwuosobowe sale z łazienką. Na zdjęciu - ordynator oddziału psychiatrycznego Maciej Jachymiak, sprawujący także pieczę nad oddziałem leczenia uzależnienia od alkoholu w jednej z sal.

W nowotarskim szpitalu rozpoczął działalność oddział leczenia uzależnienia od alkoholu. Jest to czwarty tego typu oddział w województwie małopolskim.

W maju zostanie on zakontraktowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Delegacja z NFZ, która odwiedziła oddział w poniedziałek, wystawiła pozytywną ocenę. Prawdopodobnie zaowocuje to jeszcze w tym roku zwiększeniem liczby łóżek z 15 do 25. Jest to bardzo potrzebne, ponieważ już teraz jest tak wielu chętnych do przyjęcia, że niektórzy będą musieli poczekać kilka miesięcy. - Pacjentowi zawsze najpierw proponujemy leczenie ambulatoryjne - w poradni. Jeśli to nie skutkuje, wówczas konieczne jest objęcie takiej osoby leczeniem szpitalnym. Warunek jest jeden: pacjent musi być trzeźwy. Zanim zostanie przyjęty na oddział, musi przerwać ciąg picia. Jeśli nie potrafi tego zrobić ani w domu, ani w warunkach ambulatoryjnych, odbywa się to na oddziale detoksykacyjnym - mówi Maciej Jachymiak, ordynator oddziału psychiatrycznego, sprawujący pieczę nad oddziałami detoksykacyjnym i leczenia uzależnienia od alkoholu. Oddział detoksykacyjny funkcjonuje w nowotarskim szpitalu 2 lata. Obecnie mieści się tuż obok oddziału leczenia uzależnienia od alkoholu. - Docelowo planujemy jednak oddzielenie tych dwóch oddziałów, ponieważ przebywają w nich różne grupy pacjentów. O ile na oddziale detoksykacyjnym pacjentów leczy się głównie farmakologicznie, pobyt na oddziale leczenia uzależnienia od alkoholu polega głównie na psychoterapii - mówi Maciej Jachymiak.

Pacjenci przyjmowani są na 8 tygodni, wszyscy w tym samym terminie. W ten sposób jedna grupa pacjentów rozpoczyna i kończy leczenie na oddziale jednocześnie. Mogą stworzyć grupę, co jest bardzo istotne, biorąc pod uwagę cykl terapii obejmujący zarówno zajęcia indywidualne, jak i grupowe.

Obecnie na oddziale przebywa pierwsza, 10-osobowa grupa pacjentów. Opiekę nad nimi sprawuje grupa lekarzy i terapeutów na czele z Katarzyną Stefaniuk, specjalistą terapii uzależnień. - Aby oddział mógł powstać, musieliśmy spełnić wymagania NFZ-u. Do nich należało zapewnienie wyspecjalizowanej kadry. Katarzyna Stefaniuk przyjechała do nas aż z Pomorza. Leczenie na oddziale odbywa się według programu jej autorstwa, który zatwierdzony został w Małopolskim Programie Ochrony Zdrowia Psychicznego - mówi Maciej Jachymiak. - Leczenie nie kończy się oczywiście po ośmiu tygodniach pobytu na oddziale. To raczej dopiero początek procesu leczenia - podkreśla Katarzyna Stefaniuk. - Po opuszczeniu oddziału pacjenci kierowani będą przez nas do poradni. Planujemy także nawiązać kontakt z organizacjami zajmującymi się terapią oraz integrującymi środowiska niepijących alkoholików. Planujemy także comiesięczne zjazdy dla naszych pacjentów, którzy już opuścili oddział. W leczeniu uzależnienia od alkoholu poskutkować może jedynie kompleksowe leczenie.

Przed powstaniem oddziału pacjenci z Podhala kierowani byli do ośrodków w całej Polsce. Tymczasem zapotrzebowanie na tego typu placówki w całej Polsce jest bardzo duże.

- 1,5 procent polskiego społeczeństwa to osoby uzależnione od alkoholu. Na Podhalu pije się nieco więcej niż w innych rejonach Polski. Panuje tu duże przyzwolenie społeczne, wręcz cichy kult picia - mówi Maciej Jachymiak.

"Dziennik Polski" 2006-04-07

Autor: ab