Veto dla ograniczeń
Treść
Aby brak opinii nie został po 30 dniach od otrzymania pisma ministra środowiska uznany za brak uwag - nowotarska rada, jak i inne samorządy, musiała wyrazić swoje stanowisko w sprawie leżących w granicach miasta i proponowanych do włączenia w sieć "Natura 2000" terenów. W obu przypadkach - ostoi siedlisk ptaków na południowych stokach Gorców oraz granic Torfowisk Orawsko-Nowotarskich - opinie były negatywne. Notabene minister wpierw zapomniał włączyć torfowiska "Bór na Czerwonem" do planowanych obszarów chronionych i niedopatrzenie prostował to w piśmie, które nowotarski Urząd Miast otrzymał w połowie stycznie. Siedliskowy obszar, ustalony zgodnie z kryteriami zawartymi w tzw. Dyrektywie Siedliskowej, obejmuje południowe stoki Gorców, czyli północną część miasta, a biegną tam szlaki turystyczne (żółty, zielony i czarny) oraz trasy dla narciarstwa biegowego; liczne polany śródleśne zabudowane są bacówkami i domkami letniskowymi, w lasach państwowych i prywatnych pozyskuje się drewno. Ta część projektowanej sieci "Natura 2000" nie wychodzi poza otulinę Gorczańskiego Parku Narodowego i już z tej racji działają tam pewne ograniczenia. Siedliska ptaków znajdują się natomiast głównie na terenie GPN, a nie jego otuliny. Poza tym w Studium Kierunków i Uwarunkowań Rozwoju Przestrzennego przewidziano tu inwestycje związane z turystyką i rekreacją, m.in. budowę ośrodków narciarskich - zespołu kolejek linowych z zapleczem hotelowym i gastronomicznym. Teren świetnie nadaje się do wytyczenia ścieżek rowerowych, tras dla narciarstwa biegowego i zjazdowego. Takie kompleksy pozwoliłyby też zmniejszyć presję na intensywne zagospodarowanie rekreacyjne w rejonie Turbacza. Dla terenu Oleksówek-Dziubasówek, gdzie ma powstać stacja narciarska, opracowywany jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Na południowych stokach leśni wędrowcy i mieszkańcy bacówek zbierają latem grzyby i jagody. Realne są obawy, że ze względu na permanentne deficyty w budżecie państwa jedynym skutkiem wyznaczenia obszaru "Natura 2000" byłaby konieczność opracowywania (za pieniądze mieszkańców) raportu oddziaływania na środowisko dla każdego, nawet niewielkiego przedsięwzięcia w tym terenie, a zapisy Dyrektywy Siedliskowej mogą być przeciwwskazaniem dla praktycznie każdej lokalizacji, czyli następnym obostrzeniem dla właścicieli. Z kolei proponowane przez ministra granice obszaru chronionego "Torfowiska Orawsko-Nowotarskie" obejmują nie tylko istniejący rezerwat, ale w północno-wschodniej części wkraczają na teren lotniska sportowego, trwale już przekształcony przez człowieka i pokryty darnią. Dlatego nie występują tam siedliska ptaków i nie ma on większych wartości przyrodniczych. Ponadto w opracowaniu jest dokumentacja określająca możliwość uruchomienia lotniska pasażerskiego. Uznanie części lotniska za obszar "Natura 2000" mogłoby ograniczyć, a nawet zablokować możliwość zainwestowania wiele znaczącego dla rozwoju regionu. Nikt natomiast nie kwestionuje zasadności chronienia obszaru torfowisk orawsko-nowotarskich, których częścią jest "Bór na Czerwonem". Nowotarscy rajcowie jeszcze w 1925 r. uchwalili objęcie ochroną pierwszych 2 hektarów torfowiska tzw. wysokiego, dając początek ustanowieniu rezerwatu. Wszystkie te względy przemawiały za negatywną opinią dla ministerialnej propozycji i takie też uchwały w obu przypadkach zapadły. (ASZ), "Dziennik Polski" 2007-02-05
Autor: ea