W Święto Niepodległości w Rabie Wyżnej
Treść
Aż trzy osoby z gminy Raba Wyżna: Maria Możdżeń-Wójcik, Władysław Szepelak i Stanisław Krauzowicz otrzymały nagrody specjalne ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Z kolei odznaczenia "Zasłużony dla kultury polskiej" dostali: członkowie znanego kabaretu "Truteń" Mateusz Papierz, Stanisław Sularz, Paweł Czech, Grzegorz Bochnak i Krzysztof Gocal wraz z Wandą Czubernat oraz Janina Niżnik, prezes Banku Spółdzielczego z Raby Wyżnej i wójt Andrzej Dziwisz. Nagrody i odznaczenia w imieniu ministra podczas uroczystości odzyskania niepodległości wręczał poseł PO Andrzej Czerwiński. Podkreślił on, że choć miał wiele zaproszeń na uroczystości niepodległościowe, to gdy dostał to z Raby Wyżnej nie miał wątpliwości, że to tu powinien przyjechać. Nie zabrakło jednak i innych znakomitych gości, tym razem rodem z rabiańskiej gminy: posła PiS ziemi nowotarskiej Edwarda Siarki, radnej wojewódzkiej PO Barbary Dziwisz oraz starosty powiatu nowotarskiego Krzysztofa Fabera i członka zarządu - Roberta Wodziaka. O nadanie odznaczeń i nagród do ministra Kazimierza Michała Ujazdowskiego wnioskował w połowie października wójt Andrzej Dziwisz. Każdą prośbę odpowiednio motywował. Wyjaśniał, że członkowie kabaretu "Truteń" wnoszą szczególny wkład w rozwój kultury i twórczości ludowej. Promują rabiańską gminę w kraju biorąc udział w licznych festiwalach, przeglądach i występując w telewizji oraz za granicą. Odbywali oni m. in. dwukrotne tournée po Kanadzie i czterokrotne w USA. Wójt wymieniał też spore zasługi Janiny Niżnik. Wyjaśniał, że prezes Banku Spółdzielczego osobiście jest zaangażowana w imprezy kulturalne i sportowe, które wspiera finansowo. Przypomniał, że przed laty, od 1967 do 1978 roku, była kierownikiem klubu rolnika w Skawie, który w tym czasie przeżywał okres świetności. Była także współzałożycielką kabaretów, a w 1991 roku - koła artystycznego przy Banku Spółdzielczym w Rabie Wyżnej. Również szczegółowo umotywowane były prośby o uhonorowanie nagrodą specjalną. Wójt podkreślał wielką pracę Marii Możdżeń-Wójcik, dyrygentki i założycielki rabiańskich chórów: Rabiańskie Dzieci, Kantyleny oraz Watry. Zapewniał, że chóry prezentowały zawsze wysoki poziom artystyczny, zdobywały ogólnopolskie i międzynarodowe nagrody, występowały w kraju i za granicą: we Francji, byłej Czechosłowacji, Słowacji, Litwie i w Watykanie. Uświetniały tak doniosłe wydarzenia, jak pielgrzymki do ojczyzny Jana Pawła II, nadanie sakry biskupiej w Rzymie ks. Stanisławowi Dziwiszowi, ingres biskupi w Krakowie oraz nadanie mu godności kardynalskiej. Niemałe zasługi dla kultury rabiańskiej ma Władysław Szepelak, poeta i regionalista, znawca historii Podhala, żołnierz AK i więzień Pallace w Zakopanem i Montelupich w Krakowie, więzień obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu, Mathausen i Ebensee. - Rzetelną prawdę o tej ziemi pragnie przekazać następnym pokoleniom. Uczy poszanowania tradycji, poznawania wartości dziedzictwa kulturowego, przywiązania do ojczyzny i ojcowizny - tak w uzasadnieniu o przyznanie nagrody specjalnej pisał do ministra wójt Dziwisz. - Władysław Szepelak jest patriotą, człowiekiem wielkiego serca, skromnym i cichym, obdarzonym ogromną mądrością życiową. Z kolei w uzasadnieniu o przyznanie wyróżnienia dla Stanisława Krauzowicza wójt podkreślił jego zasługi, jako kapelmistrza rabiańskiej orkiestry dętej, która bierze czynny udział we wszelkich gminnych świętach, odpustach i imprezach. Dodał, że występowała ona na Słowacji, we Włoszech i w Niemczech. Uczestniczyła też w uroczystościach nadania sakry biskupiej i godności kardynalskiej oraz w ingresie ks. kard. Stanisława Dziwisza. Ponieważ z inicjatywy wójta przed kilkoma miesiącami już wyróżnione zostały i inne osoby zasłużone dla kultury, a więc Elżbieta Smółka, Teresa Rusnak i Wanda Czubernat, minister doceniając zaangażowanie wójta, tym razem z własnej już inicjatywy nadał mu odznaczenie "Zasłużony dla kultury polskiej". Podczas rabiańskich obchodów Święta Niepodległości nie zabrakło pięknego okolicznościowego programu artystycznego. Uczniowie Szkoły Podstawowej z Rokicin Podhalańskich zabrali uczestników w historyczną podróż przez lata zaborów. Przedstawiali bardzo umiejętnie kolejne powstania, dbając przy tym o czystość stylistyczną strojów żołnierskich prezentowanego okresu. (BES) "Dziennik Polski" 2007-11-13
Autor: wa