Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W szpitalu referendum

Treść

W środę pomiędzy godziną siódmą 7 rano, a ósmą wieczorem pracownicy rabczańskiego SP ZOZ w referendum zadecydują o tym, czy rozpocznie się pracowniczy strajk ostrzegawczy na terenie szpitala.


Potem zostanie ustalona konkretna data i forma. Personel będzie protestował przeciwko połączeniu szpitala rabczańskiego z nowotarskim przy przeniesieniu z tego pierwszego do drugiego aż trzech oddziałów pionu "matka - dziecko".

Decyzja o przeprowadzeniu referendum zapadła już przed tygodniem. Związkowcy oznajmili o nim pracownikom podczas specjalnego spotkania. By referendum było bowiem prawomocne musi w nim wziąć udział 50 procent pracowników, z których większość musi poprzeć inicjatywę. Kiedy i w jakiej formie rozpocznie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy, na razie nie chcą zdradzać związkowcy. Będzie to więc pełnym zaskoczeniem. Mają do niego, zgodnie z ustawą o rozstrzyganiu sporu zbiorowego, pełne prawo. Najważniejszym postulatem będzie protest przeciwko łączeniu szpitali.

Strajk to kolejny etap sporu zbiorowego, w jaki weszli pracownicy rabczańskiej służby zdrowia z dyrekcją 13 grudnia. Tuż po podjęciu przez Radę Powiatu uchwały opiniującej połączenie obu SP ZOZ. Związkowcy przedstawili swe postulaty: żądali m.in.: wycofania się dyrekcji z pomysłu łączenia szpitali z przeniesieniem oddziałów i wydania stosownego oświadczenia w tej sprawie dla organu założycielskiego. Z nimi nie zgodziła się dyrekcja. Przychylna była jedynie w postulacie dotyczącym zaległych wynagrodzeń. O tym decydowałaby jednak już kolejna dyrekcja. Podpisano więc protokół rozbieżności. Miano wybrać mediatora. Niestety, przedstawiony nie przypadł do gustu dyrekcji, a ona sama nie podała swego kandydata. Teraz ma go wskazać ze swej listy minister pracy i polityki społecznej. - Kolejnym etapem sporu zbiorowego jest dwugodzinny strajk ostrzegawczy, do którego w myśl ustawy o rozstrzyganiu sporów zbiorowych mają prawo pracownicy - wyjaśniał Bronisław Gibadło, przewodniczący delegatury Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Nowym Targu. Jakie przyjmie on oblicze - niewiadomo. Forma jego, jak się okazuje, może być bowiem bardzo różnorodna.

(BES)

"Dziennik Polski" 2005-01-17

Autor: kl