Wiatraki na Orawie
Treść
Pierwsza na Podhalu i trzecia w Małopolsce elektrownia wiatrowa ma powstać w Lipnicy Wielkiej. Już w październiku stanie tam maszt pomiarowy. Jeśli wyniki natężenia i siły wiatru będą zadawalające, elektrownia zacznie działać wkrótce potem. Jej inwestorem ma być pewna portugalska firma, której będzie to pierwsza inwestycja tego typu w Polsce. Przedstawiciele Portugalczyków pojawili się w Lipnicy Wielkiej przed rokiem. Najpierw swoją wizję przedstawili władzom gminy, aby te ułatwiły jej kontakt z mieszańcami. Wiatraki mają być bowiem zbudowane na gruntach prywatnych zlokalizowanych na wolnej przestrzeni tuż przy Jeziorze Orawskim, w pobliżu przejścia granicznego Winiarczykówka. - Już wówczas mieli oni bardzo dokładne dane o naszej gminie, byli bardzo dobrze przygotowani do rozmów - zapewnia wójt Mariusz Murzyniak. Pierwsze zebranie z właścicielami działek zostało zorganizowane wiosną tego roku przy udziale gminy. To wówczas wszystko nabrało tempa. Firma rozpoczęła podpisywanie umów na wydzierżawienie terenu. - Już jest podpisana umowa na lokalizację masztu pomiarowego, stanie on do końca października. Przez rok będzie on badał siłę i natężenie wiatru, po roku zapadnie ostateczna decyzja o budowie u nas elektrowni - wyjaśnia wójt Mariusz Murzyniak. Podkreśla, że choć wie, iż rozmowy firma prowadziła też z gminami Czarny Dunajec i Raba Wyżna, to na pewno z tego, co mówili przedstawiciele Portugalczyków, są one najbardziej zaawansowane w Lipnicy Wielkiej. To bowiem tu zostały już podpisane umowy przestępne z przyszłymi dzierżawcami działek. Jakie korzyści z nowej inwestycji będą mieć mieszkańcy Lipnicy Wielkiej? Jak się okazuje, całkiem spore. Po pierwsze do gminy będą wpływać podatki, a po drugie kilkudziesięciu mieszkańców będzie otrzymywać niemałe pieniądze z dzierżawy, zagwarantowane już zgodnie z wstępną umową na 30 lat! Władze gminy liczą też oczywiście i na nowe miejsca pracy. Elektrownie wiatrowe na terenie Małopolski zlokalizowane są tylko w Zawoi i Rytrze. Pozostałe w większości są ma Pomorzu. Co warte podkreślenia, nasycenie ekologicznymi elektrowniami wiatrowymi w Polsce należy do najniższych w Europie! Nasz kraj plasuje się daleko za: Niemcami, Hiszpanią, Danią, Włochami, Wielką Brytanią, Holandią, Portugalią, Francją, Szwecją i Irlandią, pomimo że jak się okazuje, ma w tej dziedzinie duży potencjał rozwojowy. Tymczasem tego typu elektrownie redukują emisję gazów cieplarnianych, poprawiają tym samym jakość powietrza. Technologia w nich zastosowana pozbawiona jest ryzyka np. awarii reaktora, a wiatr, co ważne, jest niewyczerpanym i odnawialnym źródłem energii. Jego wykorzystywanie nie powoduje też, tak jak wydobywanie surowców kopalnianych, spadku poziomu wód podziemnych. (BES) "Dziennik Polski" 2007-09-13
Autor: wa