Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wigilia dla samotnych w Rabce - Zdroju

Treść

21 grudnia w kawiarni "Zdrojowej" odbędzie się już 20. wigilia dla samotnych. Przybędzie na nią około 130 podopiecznych rabczańskiego Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej: ludzi samotnych, starszych i bezdomnych. Oprócz wspólnej kolacji będą na nich czekały paczki, w których nie zabranie podarków od "Dziennika Polskiego". Nasza redakcja objęła jubileuszową wigilię patronatem medialnym. - Ze swej strony przygotowaliśmy do paczek żywność, a "Dziennik Polski" - coś dla ducha - mówi Anna Olszyńska, przewodnicząca Zarządu Miejskiego PKPS w Rabce-Zdroju. Na wieczerzy wigilijnej pojawią się osoby zarówno wskazane przez Ośrodek Pomocy Społecznej, jak i bezdomne, znane zarządowi PKPS. W Małopolsce jeszcze do niedawna działało grubo ponad 30 placówek PKPS, teraz pozostało jedynie 17, a wśród nich rabczańska. Zasięgiem obejmuje ona gminy: Rabka-Zdrój, Raba Wyżna, Spytkowice i Niedźwiedź. Opiekuje się nie tylko samotnymi i ubogimi, ale i szpitalami, sanatoriami oraz przedszkolami. - Średnio raz w miesiącu otrzymujemy transport z Holandii, a w nim margarynę, ciasta, jarzyny w słoikach oraz zabawki, meble i odzież. Wszystko przekazujemy potrzebującym - zapewnia Anna Olszyńska. Holendrzy pomogli nawet w znalezieniu odpowiednich organów do kościoła, który płonął w Niedźwiedziu. - To musiały być organy piszczałkowe. Odpowiedni egzemplarz znaleźli dopiero w Niemczech! Jest jedna tylko niedogodność: koszt transportu musi pokryć PKPS... Współpracę z fundacją w Holandii Anna Olszyńska nawiązała podczas stanu wojennego. - Jako pierwsi pojawili się z pomocą. Wraz z nimi, jako tłumacz, przyjechał syn generała Maczka - opowiada przewodnicząca Olszyńska. Transporty z pomocą charytatywną sprowadzała też z fundacji z Francji, z której otrzymała m.in. meble szpitalne i odzież. Kontakt nawiązała też z fundacją z Londynu, gdzie - jak się okazało - pracowała jej kuzynka. Anna Olszyńska zajmuje się działalnością charytatywną od 12. roku życia. Wówczas, jako uczennica mieszkająca na terenach lwowsko-tarnopolskich, zbierała leki dla żołnierzy. Taką działalnością od pokoleń parała się też jej rodzina. W Polskim Komitecie Społecznym działa już od 40 lat, w tym 30 jest przewodniczącą zarządu w Rabce-Zdroju. W tym roku została wybrana przez TVP Kraków "Mikołajkiem 2006 roku". Sukces jest tym większy, że do zaszczytnego tytułu pretendowało ponad 300 kandydatów - a nagrodzono nim jedynie czworo! Na dyplomie, który otrzymała z tej okazji, czytamy: "W uznaniu Twego zawsze otwartego serca i portfela dla zaspokojenia marzeń tych, których służę." Jeśli ktoś z Czytelników zechce wesprzeć rabczański PKPS, może przesłać dowolne datki na konto: PKPS - PKO BP o/Rabka-Zdrój nr 98102034660000990200256164. (BES), "Dziennik Polski" 2006-12-15

Autor: ea