Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Winna" poszkodowana?

Treść

Stłuczone biodro, szyta głowa i wstrząśnienie mózgu - tak zakończył się dla 16-letniej Kasi B. z Niedzicy czwartek, 13 stycznia br. Dziewczyna została potrącona na przejściu dla pieszych, na ruchliwym skrzyżowaniu w centrum Krościenku. Samochodem kierowała żona urzędnika starostwa nowotarskiego. Według ustaleń policji, szesnastolatka wtargnęła na jezdnię, z kolei matka poszkodowanej twierdzi, że to wina prowadzącej samochód mieszkanki Krościenka, która - jak wykazały badania - była pod wpływem alkoholu.

- Córka miała w tym dniu zajęcia od godz. 11 do 18. Na przerwie koło godz. 16 wyszła ze szkoły do rynku po bułkę. W drodze powrotnej została potrącona na pasach dla pieszych na ul. Jagiellońskiej. Była już jedną nogą na chodniku. Samochód nadjechał nagle od strony Szczawnicy - mówi matka dziewczyny, Józefa B., dodając, iż córka nie pamięta całego zajścia, a tyle udało się jej jednak ustalić po rozmowach z koleżankami Kasi, bo sama nie była świadkiem zdarzenia. Obawia się jednak, że ze względu, iż samochodem, który potrącił jej córkę, kierowała żona urzędnika starostwa powiatowego, winą może zostać obarczona Kasia.

Ruchliwe skrzyżowanie w centrum Krościenka może być niebezpieczne; tu krzyżują się drogi do Nowego Sącza, Szczawnicy i Nowego Targu. Przy skrzyżowaniu mieści się również Zespół Szkół Zawodowych, którego uczennicą jest Kasia B. Potrąconej dziewczynie pomagały dojść do budynku koleżanki, z pomocą pospieszyli natychmiast pracownicy szkoły. Szesnastolatka znalazła się zaraz w ośrodku zdrowia w Krościenku, a stąd zabrało ją pogotowie do szpitala w Nowym Targu. Kasia, jak poinformowała nas jej matka, miała zbite biodro, szytą głowę i wstrząśnienie mózgu. Zdarzenie sklasyfikowane zostało przez policję jako kolizja, bowiem obrażenia nie oznaczały "naruszenia czynności organizmu powyżej 7 dni".

Z ustaleń policji wynika, że dziewczyna wybiegła zza przejeżdżającego w kierunku Szczawnicy samochodu wprost pod koła fiata uno, nadjeżdżającego od strony Szczawnicy. Tak zeznali świadkowie zdarzenia: jeden uczeń, jedna uczennica oraz kierowca busa. Czwarta osoba, również uczennica Zespołu Szkół, twierdzi, że nie widziała samego zdarzenia.

- Fiat uno kierowany przez kobietę wymijał się z autobusem lub innym pojazdem, zza którego dziewczyna wtargnęła na jezdnię, około pięć metrów za przejściem dla pieszych. Do potrącenia doszło w odległości pół metra od krawężnika chodnika, z prawej strony, patrząc w kierunku Nowego Targu, czyli mnie się wydaje, że powinna wtargnąć na jezdnię od strony szkoły - wyjaśnia na podstawie zgromadzonej dokumentacji komendant komisariatu policji w Krościenku Andrzej Poręba.

- To zdarzyło się w drodze powrotnej, jak wracałam już do szkoły - mówi Kasia B. - Szłam z koleżanką i ja, i ona pamiętamy, że stało się to na pasach.

- Z uwagi na to, że dziewczyna jest nieletnia, nie podlega ona odpowiedzialności. Sporządza się tylko dokumentację i na tym sprawa się kończy - dowiedzieliśmy się od kierownika referatu kryminalnego krościeńskiego komisariatu Zbigniewa Zachera. - Jeżeli chodzi o odszkodowanie, to rodzice mogą dochodzić tego na drodze cywilnej.

Sprawa ma jednak drugi wątek. Okazuje się bowiem, że kierująca samochodem mieszkanka Krościenka, żona urzędnika starostwa powiatowego, była pod wpływem alkoholu. Pierwsze badanie alkometrem wykazało zawartość 0,76 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugie - 0,67 promila, a trzecie - 0,61 promila. Badania, tym razem krwi, powtórzono po upływie około dwóch godzin. Pierwsze z nich wykazało zawartość 0,5 promila, drugie i trzecie - 0,3 promila. Na pytanie, ile trzeba wypić alkoholu, by mieć w wydychanym powietrzu 0,76 promila, żaden z policjantów nie chce się wypowiadać, bo zależy to od organizmu. Wiadomo jednak, że po wypiciu dwóch piw zawartość alkoholu wynosi od 0,3 promila wzwyż.

- Na pewno kierująca samochodem była pod wpływem alkoholu, sprawa jest jednak dyskutowana. Chodzi o ustalenie, czy ta osoba była w stanie wskazującym na spożycie alkoholu czy w stanie nietrzeźwym - mówi Zbigniew Zacher z krościeńskiego komisariatu. A jak się okazuje, różnica jest zasadnicza.

- Jeśli w wydychanym powietrzu stwierdzi się zawartość alkoholu od 0,2 do 0,5 promila to jest to stan wskazujący na spożycie, natomiast jeżeli zawartość alkoholu wynosi powyżej 0,5 promila, to jest to już stan nietrzeźwy - powiedział "Dziennikowi" zastępca komendanta powiatowego policji w Nowym Targu Krzysztof Maziak. - W pierwszym przypadku kierowca taki odpowiada za wykroczenie z kodeksu wykroczeń, a w drugim przypadku - za przestępstwo z kodeksu karnego.

Jak dowiedział się "Dziennik" w komisariacie policji, akta w sprawie mieszkanki Krościenka prowadzącej samochód pod wpływem alkoholu są w prokuraturze. Kasia B. do końca ferii miała zwolnienie lekarskie.

(TEZ)

" Dziennik Polski" 2005-02-11

Autor: ab